Malwina Smarzek jeszcze do niedawna była jedną z liderek siatkarskiej reprezentacji Polski. Atakująca nie znalazła się jednak w kadrze na mecze Ligi Narodów i wciąż nie rozegrała żadnego spotkania w zespole prowadzonym przez Stefano Lavariniego. Doświadczonej zawodniczki nie zobaczymy również podczas wrześniowych mistrzostw świata, ponieważ włoski szkoleniowiec nie uwzględnił jej w szerokiej kadrze powołanych.
W rozmowie z „Przeglądem Sportowym” Lavarini wyjaśnił, dlaczego nie powołał Smarzek. – Dyspozycyjność, motywacja i zdrowie były ważne. Chcę też podkreślić, że jesteśmy drużyną, więc trzeba brać pod uwagę, co każda z zawodniczek może wnieść do zespołu i w jaki sposób mu pomóc – zdradził.
Malwina Smarzek zagra w Brazylii
Sama zainteresowana wkrótce rozpocznie przygotowania do rozgrywek ligi brazylijskiej, ponieważ w nowym sezonie będzie broniła barw Osasco Voleibol Clube. Była zawodniczka Lokomotiwu Kaliningrad, która wyjechała z Rosji po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę i dokończyła sezon w KS DevelopResie Rzeszów, najwyraźniej nie może doczekać się rozpoczęcia nowego etapu kariery.
26-latka w sobotę 30 lipca poinformowała, że już za 12 dni wyleci do Brazylii, a we wpisie na Instagramie zaznaczyła, że jest podekscytowana. Dwa dni później siatkarka pochwaliła się z kolei zdjęciem wykonanym przed ambasadą Brazylii i opublikowała fotografię, na której wyraźnie rozradowana pozuje na tle flagi kraju, w którym niebawem przyjdzie jej zamieszkać.
Przypomnijmy, o tym, że Smarzek dołączy do brazylijskiego klubu, poinformowano 5 lipca. Zespół Osasco Voleibol Clube postawił na nietypowy sposób ogłoszenia transferu atakującej, zamieszczając jej zdjęcie i nazwisko w krótkim spocie przedstawiającym kadrę drużyny na sezon 2022/2023.
Czytaj też:
Trudny quiz dla fanów siatkówki. Tutaj już 60 proc. można uznać za sukces