Reprezentacja Polski po dość przeciętnym i przegranym pierwszym secie w starciu ze Stanami Zjednoczonymi, Biało-Czerwoni zdołali odwrócić losy tej rywalizacji. Wspierani przez tysiące kibiców, którzy szczelnie wypełnili katowicki „Spodek”, ostatecznie zwyciężyli z zawsze groźnymi Amerykanami 3:1. Dzięki temu zajęli pierwsze miejsce w grupie C i niewykluczone, że jeszcze raz zagrają z ekipą z Ameryki Północnej. Tym razem w fazie pucharowej.
Mistrzostwa świata 2022 w siatkówce. Marcin Możdżonek zauważył pewne mankamenty
Polacy generalnie pokazali się z dobrej strony. Nie załamali się po przegranej pierwszej partii i pokazali charakter. Udowodnili, że są w wysokiej dyspozycji i nie bez przyczyny znajdują się w gronie faworytów do zdobycia medalu mistrzostw świata. Po meczu Nikola Grbić dał jasno do zrozumienia, że nie jest do końca zadowolony z postawy swoich podopiecznych. Wskazał kilka mankamentów w ich grze. Zrobił to także Marcin Możdżonek.
Były środkowy reprezentacji Polski przyznał, że cieszy się ze zwycięstwa, ale dostrzega jeszcze pewne braki w grze. Jego zdaniem Biało-Czerwonych stać na jeszcze lepszą grę. – Tak naprawdę na najwyższym poziomie zagrało tylko trzech zawodników, czyli Kamil Semeniuk, Mateusz Bieniek i Jakub Kochanowski. Zadowoleni mogą być zwłaszcza nasi środkowi, którzy otrzymywali dużo piłek i praktycznie się nie mylili – powiedział ekspert, cytowany przez portal WP SportoweFakty.
Po chwili dodał, że w kolejnych meczach, które będą decydować o być albo nie być w turnieju zawodnicy ci będą potrzebowali większego wsparcia od pozostałych kadrowiczów. Ponadto docenił występ Bartosza Kurka oraz Tomasza Fornala, który zastąpił przeciętnie spisującego się w spotkaniu z Amerykanami Aleksandra Śliwkę. – Olek miał po prostu słabszy dzień, ale takie rzeczy się zdarzają. Grał poprawnie, ale to za mało na mistrzostwa świata. Jego ataki były zbyt zachowawcze i po prostu widać, że jest obecnie w nieco słabszej dyspozycji – stwierdził.
Zdaniem Marcina Możdżonka prawdziwe mistrzostwa świata dopiero się zaczynają. Oczywiście wygrana z takim rywalem jak Stany Zjednoczone pozytywnie wpłynie na Biało-Czerwonych, ale uważa on, że trzeba prezentować się jeszcze lepiej. – Spodziewam się, że najbliższe mecze będą znacznie trudniejsze od meczu z USA i nasza drużyna musi być na to przygotowana – przekonywał.
Czytaj też:
Gwiazdor reprezentacji USA wywołał gigantyczną burzę. Rzucił poważne oskarżenie