Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle po siedmiu kolejkach PlusLigi zajmuje dopiero piąte miejsce w tabeli i traci już dziewięć punktów do Jastrzębskiego Węgla. Mistrzowie Polski po odejściu Kamila Semeniuka do Sir Safety Perugia spisują się poniżej oczekiwań i mają problem z regularnym punktowaniem, czego potwierdzeniem są porażki z Wartą Zawiercie, Stalą Nysa oraz Asseco Resovią Rzeszów.
PlusLiga. Erik Shoji nie dokończył meczu
Mecz rozgrywany 2 listopada w Rzeszowie momentami był bardzo wyrównany, a dwa sety grano na przewagi. Ostatecznie górą byli gospodarze, którzy wygrali 3:0 i z kompletem zwycięstw na koncie zajmują drugie miejsce w ligowej stawce. Jak w pomeczowym wywiadzie zauważył Łukasz Kaczmarek, Resovia w środowy wieczór była lepsza od ZAKSY. – W 100 proc. zasłużyli na to zwycięstwo – stwierdził atakujący.
Kaczmarek przypomniał także, że w trzeciej partii mistrzowie Polski musieli radzić sobie bez Erika Shojiego. – Dostał niefortunnie piłką i zaczęło kręcić mu się w głowie – zaznaczył atakujący, dodając, że dalsza gra amerykańskiego libero byłaby „wielkim ryzykiem”.
Zawodnik ZAKSY odniósł się również do trzech ligowych porażek jego zespołu. – To jest dla nas nowa sytuacja. Odszedł od nas jeden z najlepszych, o ile nie najlepszy, siatkarz świata. Musimy o tym zapomnieć. Kamil był, Kamila nie ma – stwierdził, odnosząc się do transferu Kamila Semeniuka. – Mamy świetną drużynę, każdy z nas ciężko pracuje i musimy się siebie „nauczyć”. Nie jesteśmy już takimi faworytami, jakimi byliśmy wcześniej, ale będziemy starali się grać coraz lepiej – zadeklarował.
twitterCzytaj też:
Trener Jastrzębskiego Węgla o zwycięstwach zespołu. Nie ma żadnych wątpliwości skąd się one biorąCzytaj też:
Niecodzienna sytuacja w PlusLidze. Damian Wojtaszek nie gryzł się w język