Po tym, jak siatkarze Cerrad Enea Czarnych Radom przegrali aż dziesięć z 12 spotkań sezonu PlusLigi, władze klubu postanowiły rozstać się z Jackiem Nawrockim. Kilka dni później poinformowano, że zwolnionego szkoleniowca zastąpił Paweł Woicki, czyli zawodnik, który w bieżącym sezonie zagrał we wszystkich ligowych starciach swojej drużyny.
PlusLiga. Paweł Woicki zakończył karierę
Były reprezentant Polski nie chciał łączyć roli zawodnika i szkoleniowca, przez co tego samego dnia zakończył karierę, co wyjaśnił w rozmowie z Przegląd Sportowy Onet. – Nie da się połączyć tych rzeczy. Jednego się nauczyłem prowadząc drużynę uniwersjadową, że trener musi być w 100 proc. skupiony na swojej pracy i zawodnikach – zaznaczył 39-latek, który w 2009 roku razem z Biało-Czerwonymi sięgnął po mistrzostwo Europy.
Przed Woickim trudne zadanie, jednak na jego korzyść przemawia fakt, że z bliska mógł przyglądać się poczynaniom kolegów i analizować przyczyny niepowodzeń zespołu. – Od początku jestem członkiem tej drużyny, zdaję sobie sprawę z tego, że mamy wiele problemów, których na razie nie udało się rozwiązać. Widziałem jednak, że drużyna ma wielu wartościowych zawodników. Uważam, że ta praca wreszcie da efekt – podkreślił.
Trener Czarnych Radom wierzy w sukces
Jak zauważył były reprezentant, Czarni Radom mają problem z zagrywką, która jest najsłabszym elementem gry Wojskowych. On sam jednak wierzy w wyjście z kryzysu i podjął się prowadzenia drużyny, ponieważ jest przekonany, że Czarni w końcu zaczną wygrywać.
Przychodząc do Czarnych, nie spodziewałem się, że zastanę tak dobrą atmosferę i tylu fajnych ludzi, którzy chcą ciężko pracować i znają się na swojej robocie. Wierzę w ten zespół, jestem przekonany, że tę rozsypaną układankę da się ułożyć– stwierdził.
Czytaj też:
Poruszające wyznanie polskiej siatkarki. „Chciało mi się płakać”Czytaj też:
Quiz siatkarski dla kibiców reprezentacji. 6/10 będzie niezłym wynikiem