Były trener klubu PlusLigi ma ogromny żal. „Jak ktoś sobie przypomni, to może wrócę”

Były trener klubu PlusLigi ma ogromny żal. „Jak ktoś sobie przypomni, to może wrócę”

Gheorghe Cretu
Gheorghe Cretu Źródło:Newspix.pl / ZUMA
Gheorghe Cretu, który obecnie jest selekcjonerem reprezentacji Słowenii w przeszłości pracował w PlusLidze. Rumuński szkoleniowiec wywalczył w sezonie 2021-22 z ZAKSĄ potrójną koronę – Ligę Mistrzów, PlusLigę i Puchar Polski, po czym odszedł z klubu. Po czasie szkoleniowiec zabrał głos ws. ewentualnego powrotu do kraju nad Wisłą. W jego głosie słychać żal.

Po zakończeniu finałów Ligi Narodów 2023 kibice mogą trochę odpocząć od siatkówki. W tym sezonie z rewelacyjnej strony pokazała się Japonia, która w fazie zasadniczej przegrała tylko dwa mecze i wywalczyła brąz w finałach. To było pierwsza takie osiągnięcie Azjatów w turnieju rangi światowej od 46 lat. W drodze do medalu podopieczni Philippe Blaina rozbili w półfinale Słoweńców i przegrali z Polską, by w meczu o trzecie miejsce pokonać mistrzów świata – Włochów.

Były trener klubu PlusLigi ma ogromny żal

Na swój kanał YouTube „Wielkopolska Siatkówka” wrzuciła nagrania z podsumowania tegorocznej edycji Ligi Narodów, w której dziennikarze porozmawiali m.in. z trenerem reprezentacji Słowenii Gheorghe Cretu. Rumun przeszłości trenował wiele klubów PlusLigi na czele z ZAKSĄ, z którą zdobył Ligę Mistrzów, PlusLigę i Puchar Polski. Szkoleniowiec został zapytany, czy myśli o powrocie do PlusLigi. – Jeśli ktoś sobie przypomni o trzech trofeach, to może wrócę – stwierdził z lekkim żalem.

– To było trochę dziwne, że nikt nie pamiętał, że (wymowna cisza) z ZAKSĄ zrobiliśmy te rzeczy i zapomnieli zaprosić byłego trenera na galę sportową w Polsce – dodał.

Gheorghe Cretu: Trochę to bolało

Gheorghe Cretu, dobrze znany kibicom PlusLigi nie tylko z trenowania Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, z którą zdobył potrójną koronę w sezonie 2021-2022. Wcześniej Rumun trenował inne polskie kluby, takie jak Asseco Resovia Rzeszów, Cuprum Lubin, czy AZS Olsztyn. Łącznie spędził w Polsce sześć lat.

– O ile pamiętam nigdy nie było w historii sportu w Polsce kogoś kto w jednym sezonie wygrał trzy trofea, ale oni zapomnieli dość szybko. Trochę to bolało, ale już teraz nie ma problemu, choć nie wiem dlaczego tak zostałem potraktowany. Wiem, że nie uczestniczę w tej specjalnej wojnie z trenerami ze specjalnymi paszportami, ale to nie problem. Jeśli ktoś będzie mnie chciał to wrócę na pewno – zakończył.

Czytaj też:
Szczere wyznanie Norberta Hubera. „Dostałem drugie życie”
Czytaj też:
Trener zapytany o Zatorskiego się nie wahał. W ogóle nie był zdziwiony

Opracował:
Źródło: WPROST.pl / YouTube/ Wielkopolska Siatkówka