Tak siatkarze świętowali zdobycie mistrzostwa Europy. Łukasz Kaczmarek uchylił rąbka tajemnicy

Tak siatkarze świętowali zdobycie mistrzostwa Europy. Łukasz Kaczmarek uchylił rąbka tajemnicy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Łukasz Kaczmarek
Łukasz Kaczmarek Źródło:Newspix.pl / Jakub Piasecki/Cyfrasport
Łukasz Kaczmarek udzielił wywiadu, w którym zdradził, jak wspólnie z kolegami świętował zdobycie mistrzostwa Europy. Nie ukrywał, że zasłużyli sobie na to.

Sukces, jaki polscy siatkarze osiągnęli w mistrzostwach Europy, będzie wspominany jeszcze przez długie lata. Czternaście lat oczekiwania na powrót do Polski ze złotymi medalami do teraz obfituje w wielkie szczęście kibiców, którzy nie mogą wyjść z podziwu nad wyczynem Biało-Czerwonych. Niejeden z reprezentantów Polski chwalił się świętowaniem po zdobyciu upragnionego mistrzostwa. Tym razem Łukasz Kaczmarek uchylił rąbka tajemnicy w tej sprawie.

Łukasz Kaczmarek zdradził, jak świętował zdobycie mistrzostwa Europy

Jeszcze przed finałowym meczem z Włochami kibice reprezentacji Polski obstawiali, że spotkanie będzie bardzo zacięte i Włosi nie będą chcieli oddać łatwo tego, nad czym tak długo pracowali. Nawet trener Ferdinando De Giorgi zaznaczał, że mimo tego, iż boi się starcia z Polakami, nie pozwoli, by to spotkanie przeszło jego siatkarzom koło nosa. A jednak Biało-Czerwoni okazali się zdecydowanie lepsi i choć Włosi sprawiali im problemy, tak w przekroju całego finałowego spotkania, nie mieli na tyle sił, by stawić im czoła.

Po meczu „Orły” Nikoli Grbicia udali się na zasłużone świętowanie, które trwało niemal całą noc. Łukasz Kaczmarek udzielił wywiadu dla „Super Expressu”, podczas którego zdradził, w jaki sposób uczcili ten historyczny sukces.

— Ceremonia trwała długo, więc my do hotelu wróciliśmy przed godz. 2.00. Usiedliśmy w swoim gronie, z rodzinami, kulturalnie napiliśmy się piwka i włoskiego aperolka, bo uważam, że zasłużyliśmy. Trochę pospaliśmy, a potem wróciliśmy do Polski, żeby odpocząć jeszcze przez te parę dni przed wylotem do Chin (...) To dla nas niesamowita sytuacja i bardzo miłe przywitanie. Odczuwamy, jak kibice interesują się siatkówką i jak przeżywają z nami te mecze. Będziemy robić wszystko, co w naszej mocy, żeby tych sukcesów było jak najwięcej. My wierzyliśmy w to złoto od pierwszego spotkania, a nawet wcześniej, kiedy jechaliśmy na mistrzostwa. Jechaliśmy po to, żeby wygrać. I turniej się skończył złotym medalem – powiedział siatkarz.

Czytaj też:
Stefano Lavarini zdradził sekret pracy z Polkami. Dotyczy wyjściowego składu
Czytaj też:
Mateusz Morawiecki spotkał się z polskimi siatkarzami. Za to ich podziwia

Opracował:
Źródło: SuperExpress