Zwycięskie zamknięcie sezonu polskich siatkarzy. Maraton w meczu z gospodarzami

Zwycięskie zamknięcie sezonu polskich siatkarzy. Maraton w meczu z gospodarzami

Bartłomiej Bołądź i Karol Kłos
Bartłomiej Bołądź i Karol Kłos Źródło:Newspix.pl / Anna Klepaczko / Fotopyk
Z kompletem zwycięstw siatkarze reprezentacji Polski zakończyli turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich. Biało-Czerwoni pewni biletów do Paryża (2024) w niedzielę po tie-breaku pokonali Chińczyków. Dla Polaków było to 24 zwycięstwo z rzędu w 2023 roku.

Trener Nikola Grbić mając świadomość obciążeń, z jakimi jego drużyna musiała się zmierzyć w trakcie całego sezonu, z metą podczas turnieju w Chinach. Mając pewny awans na igrzyska olimpijskie, szkoleniowiec Biało-Czerwonych zdecydował się wypuścić w niedzielę rezerwowy skład. Który, pomimo chwilowych problemów, sięgnął po triumf.

Nokaut reprezentacji Polski na rozpędzonych Chińczykach

Już przed spotkaniem było wiadomo, że najważniejsze w niedzielnym pojedynku będzie… zachowanie zdrowia przez naszych siatkarzy. Biało-Czerwoni chcieli jednak, jak na mistrzów przystało, zakończyć zwycięstwem oficjalne starcie z gospodarzami.

Grbić zdecydował się wystawić następujący skład: Norbert Huber, Karol Kłos, Kamil Semeniuk, Grzegorz Łomacz, Bartłomiej Bołądź, Tomasz Fornal i Jakub Popiwczak. Pierwsza partia zakończyła się wygraną Polaków 25:20. W drugiej rozpoczęło się od 6:2 i wydawało się, że niedzielne granie, to będzie siatkarska egzekucja.

Biało-Czerwoni pozwolili jednak nieco rozkręcić się Chińczykom. Gospodarze mocno ryzykowali na zagrywce, do tego widać było, że zmęczenie polskiej drużyny narastało. Zrobiło się 15:17 na niekorzyść mistrzów Europy. Polacy wyszli ponownie na 19:18, ale ostatecznie Chińczycy odwrócili raz jeszcze wynik. Nie pomogło wejście m.in. Wilfredo Leona na prawe skrzydło, który został zresztą zablokowany przy piłce setowej (23:25).

Trzeci set również padł łupem Chińczyków i zrobiło się niebezpiecznie pod względem ew. porażki. Z jednej strony, nic nie zmieniającej w perspektywie igrzysk i pewnego wyjazdu na turniej do Paryża, ale z drugiej – Polacy na pewno chcieli zakończyć jako wygrani zmagania w Chinach. Pokazali to w czwartej partii, wygranej aż 25:9. To był prawdziwy nokaut i pokaz siły. Tie-break, równe granie, ale ponownie dla Polaków. Tym razem na przewagi 16:14.

Warto docenić grę kilka naszych siatkarzy. Ze środka skutecznością imponował Karol Kłos, na prawym skrzydle całkiem nieźle prezentował się Bartłomiej Bołądź. Imponująca była też gra szóstą strefą, z której często korzystał Łomacz (czy to Semeniuk, czy Fornal). Sezon 2023 dokładnie 8 października przeszedł do historii.

Kapitalna seria 24 zwycięstw z rzędu Biało-Czerwonych

Biało-Czerwoni turniej kwalifikacyjny do igrzysk w Paryżu zakończyli z kompletem wygranych spotkań. Polacy dokładając w Chinach sześć wygranych pojedynków, patrząc na cały rok 2023, mogą się pochwalić imponującą serią 24 zwycięskich starć z rzędu. To najlepsza seria w dziejach polskiej siatkówki i jedna najlepszych w XXI na świecie.

Lepszymi osiągnięciami pod tym względem mogą się popisać tylko Brazylijczycy. W 2003 i 2004 roku brazylijski, legendarny zespół wygrywający wszystko i ze wszystkimi, wykręcił serię 39 wygranych pojedynków. Sezon reprezentacyjny dobiegł właśnie końca, ale kto wie, być może Biało-Czerwoni będą kontynuować serię od startu przyszłorocznej Ligi Narodów, a najlepiej przeciągnąć ją jeszcze na turniej olimpijski.

Czytaj też:
Łukasz Kaczmarek wypunktował krytykantów. Mocne słowa lidera reprezentacji Polski
Czytaj też:
Michał Winiarski sięgnął po ogromny sukces. To największa sensacja w grze o IO!

Opracował:
Źródło: WPROST.pl