Jedna rzecz zmieniła się za kadencji Grbicia. Wcześniej to nie było normą

Jedna rzecz zmieniła się za kadencji Grbicia. Wcześniej to nie było normą

Nikola Grbić
Nikola Grbić Źródło:Newspix.pl / Jakub Piasecki/Cyfrasport
Jakub Popiwczak opowiedział o zmianie, która zaszła w reprezentacji Polski podczas kadencji Nikoli Grbicia. To tajemnica sukcesów biało-czerwonych.

Jakub Popiwczak nie jest liderem reprezentacji Polski, aczkolwiek pozostaje jej integralną częścią i też ma swój udział w poszczególnych sukcesach, nawet jako rezerwowy. Teraz libero udzielił wywiadu, w którym zapytano go o jedną rzecz, która w ostatnim czasie zmieniła się jeśli chodzi o funkcjonowanie naszej drużyny narodowej. Odpowiedź siatkarza może cieszyć kibiców, ponieważ wspomniał o kwestii, dzięki której można z optymizmem patrzeć w przyszłość. Wszystko dzięki Nikoli Grbiciowi.

Dziennikarka „Przeglądu Sportowego” – bo właśnie tak opublikowano rozmowę – zapytała 27-latka o relacje panujące między selekcjonerem a sportowcami. Wcześniej regułą było, iż w zespole znajdowało się dwóch czy trzech zawodników, którzy nie do końca rozumieli się z trenerem, a to odbijało się na funkcjonowaniu całej grupy.

Popiwczak o ważnej zmianie za kadencji Grbicia

Popiwczak potwierdził, że w tak dużym gronie osób różnice charakterów są czymś normalnym, podobnie jak wynikające z tego faktu kłótnie. Najważniejsze jest, by potem szybko zostawić animozje za sobą i dalej walczyć o dobro drużyny.

– Od kiedy współpracujemy z trenerem Grbiciem nie przypominam sobie dnia, w którym trzeba byłoby kogoś dodatkowo motywować, aby pracował na sto procent – opowiedział.

twitter

Siatkarz wyjaśnił, że zawsze wszyscy dają z siebie maksimum, bo właśnie po to każdy przyjeżdża na zgrupowania, obozy przygotowawcze i turnieje. Nawet jeśli jedni grają znacznie więcej od innych, na koniec każdy czuje się ważny i to jest siłą tej ekipy. – W najważniejszych momentach wiemy, co mamy robić i jak ze sobą współpracować, aby podołać wyzwaniu – przyznał.

Dodatkowo 27-latek wspomniał o dwóch sportowcach, którzy jego zdaniem najlepiej oddają ducha reprezentacji Polski. Wymienił Bartosza Kurka, czyli kapitana reprezentacji Polski oraz Aleksandra Śliwkę, jego nieformalnego zastępcę. To właśnie gracz ZAKSY Kędzierzyn-Koźle przejął opaskę w trakcie minionego sezonu reprezentacyjnego, kiedy atakujący wypadł na dłużej z powodu kontuzji.

Jakub PopiwczakCzytaj też:
Nikola Grbić dla „Wprost”: W tym roku nie mam czasu na odkrywanie nowych graczy
Czytaj też:
Aleksander Śliwka dla „Wprost”: Nie podpisałem kontraktu na przyszły sezon

Opracował:
Źródło: WPROST.pl / Przegląd Sportowy