Godne pożegnanie Resovii z Ligą Mistrzów. Włoskie Trentino na kolanach

Godne pożegnanie Resovii z Ligą Mistrzów. Włoskie Trentino na kolanach

Yacine Louati
Yacine Louati Źródło:Newspix.pl / Anna Klepaczko/Fotopyk
Asseco Resovia niestety pożegnała się z siatkarską Ligą Mistrzów. Brązowi medaliści PlusLigi zajęli dopiero trzecie miejsce w grupie. Mimo to drużynie godnie pożegnała się z rozgrywkami, pokonując Trentino na wyjeździe.

Przygoda Asseco Resovii w Lidze Mistrzów nie poszła tak, jak to sobie wyobrażali zawodnicy i działacze. Na własne życzenie trzeci zespół minionego sezonu nie wyszedł z grupy, w której znalazły się także Trentino, Tours i ACH Ljubljana.

Liga Mistrzów: Matematyczne szanse Resovii na awans

Podopieczni Giampaolo Medeiego dwukrotnie poradzili sobie z ACH Volley Ljubljana więc wystarczyło być lepszym od Tours VB, by wyjść z tej grupy. Niestety dość niespodziewanie zawodnicy z PlusLigi dwukrotnie okazali się słabsi Francuzów, co było zaskoczeniem nie tylko dla kibiców, ale również dla ekspertów. – To jest dla mnie ogromne zaskoczenie – wyznał Łukasz Kadziewicz w programie "Misja Siatka".

Teoretycznie przed ostatnią kolejką rzeszowianie mieli jeszcze matematyczne szanse na awans. Jednak musieli oni wygrać z Trentino oraz liczyć, że Tours nie wygra z najsłabszym rywalem ze Słowenii.

Godne pożegnanie Resovii z Ligą Mistrzów

Co ciekawe, pierwsza część tego "planu" została wykonana. Asseco Resovia na wyjeździe pokonała Itas Trentino 3:2. Nic na to nie wskazywało, bo już od początku pierwszego seta Włosi mieli wyraźną przewagę (11:4) i wydawało się, że to będzie formalność. W drugiej partii obraz gry się odmienił i to rzeszowianie wyszli na prowadzenie 1:4. Dość pechowo z powodu urazu parkiet musiał opuścićKlemen Cebulj, ale mimo to brązowym medalistom PlusLigi udało się doprowadzić do remisu.

Co ciekawe w kolejnej partii znów górą byli rzeszowianie. Siatkarze od początku przegrywali jednym albo dwoma punktami. Taki stan rzeczy utrzymywał się aż do wyniku 19:19. Po niesamowitej końcówce oraz serii dwóch i czterech wygranych akcji z rzędu podopieczni Giampaolo Medeiego zatriumfowali 20:25.

Stało się jasne, że albo Resovia wygra za trzy punkty, albo dojdzie do tie-breaka. Niestety spełnił się ten drugi scenariusz, choć brązowi medaliści PlusLigi zanotowali dobry start. Niestety w drugiej części seta Włosi odskoczyli (19:16) i już tej przewagi oddali do końca. Ta partia zakończyła się wynikiem 25:20. W piątej partii oglądaliśmy koncert w wykonaniu rzeszowian. Goście szybko odskoczyli na trzy "oczka" (2:5), które potem powiększyli do pięciu punktów (6:11). Ostatecznie ten set padł łupem gości 9:15, podobnie jak cały mecz 2:3.

twitter

Asseco Resovia może trafić na Wartę Zawiercie

Niestety siatkarze Ach Ljubljany nie spełnili drugiego z czynników, który mógłby sprawić, że to Resovia, a nie Tours awansują do repasaży. Francuzi bez większych problemów pokonali Słoweńców 3:0 (25:21, 25:19, 25:22).

Ostatecznie Asseco Resovia zajęła trzecie miejsce w grupie, co pozwoli im wystąpić w Pucharze CEV. Brązowi medaliści PlusLigi mogą tam trafić na Aluron CMC Wartę Zawiercie, która musi wygrać przynajmniej dwa sety z Vero Volley Mediolan.

Czytaj też:
Nigdy nie lekceważ mistrza! Siatkarze ZAKSY dokonali czegoś niemożliwego
Czytaj też:
Jastrzębski Węgiel pokazał mistrzowską klasę! Niemcy ograni do zera

Opracował:
Źródło: WPROST.pl / plusliga.pl