Walka o fazę play-off PlusLigi jest bardzo zacięta. Na dwie kolejki przed końcem na 100 proc. zapewniony udział w walce o medale ma pierwszych sześć zespołów – Jastrzębski Węgiel, Warta Zawiercie, Projekt Warszawa, Asseco Resovia, LUK Lublin i Trefl Gdańsk. Siódma stal nysa ma 42 „oczka” i wciąż drży przed zespołami z miejsc 8-11. Ósmy Indykpol AZS Olsztyn ma 40 pkt, ale 11 zwycięstw na swoim koncie. Dziewiąta PGE GiEK Skra Bełchatów ma 39 „oczek” i 14 triumfów. Jedno zwycięstwo mniej na swoim koncie mają ZAKSA i Barkom Każany Lwów. Wicemistrzowie Polski zgromadzili tyle samo punktów co bełchatowianie, a z kolei Ukraińcy mają o dwa mniej.
Zacięta walka o utrzymanie w PlusLidze
Jednak nie tylko gra o najwyższe cele jest bardzo emocjonująca. W dolnej części tabeli ważą się losy spadkowicza. Zestawienie zamykają Czarni Radom, którzy zgromadzili dotychczas osiemnaście „oczek”. Przedostatni jest zespół z Lubina i on również nie jest pewny ligowego bytu. Na dwie kolejki przed końcem fazy zasadniczej Cuprum ma pięć „oczek” przewagi nad siatkarzami z Mazowsza. Jeden punkt więcej mają Norwid Częstochowa i GKS Katowice.
W ostatniej kolejce Cuprum Lubin musiał radzić sobie bez swoich liderów – brazylijskiego rozgrywającego Danilo Gelińskiego i austriackiego przyjmującego Alexandra Bergera. Trener klubu – Paweł Rusek zabrał głos przed decydującymi starciami o utrzymanie. – Mamy problemy i może lepiej o nich nie mówić... Taka jest sytuacja i nie ma się co zastanawiać, tylko walczyć w takim składzie, w jakim wychodzimy na boisko – stwierdził w rozmowie z serwisem plusliga.pl
– Nie jest to łatwa sytuacja, bo przed nami bardzo ważne mecze, ale zrobimy wszystko, żeby je wygrać. Nie jest to żadne oszczędzanie sił liderów, bo po prostu nie mogli grać i musieliśmy trochę poszachować – dodał.
Już niedługo wszystko się rozstrzygnie
Paweł Rusek odniósł się także do sytuacji w tabeli. – Zespoły z dołu mają do rozegrania mecze między sobą. My mamy u siebie GKS Katowice i na wyjeździe Radom. Nie jest to łatwa sytuacja, ale nie oglądamy się na to, co się dzieje, bo to nie ma sensu. Mamy wszystko w swoich rękach, jedno zwycięstwo praktycznie gwarantuje nam pozostanie w lidze, tak więc na tym będziemy się skupiać – zakończył.
Jak przypomina serwis plusliga.pl, w poniedziałek 1.04 KGHM Cuprum Lubin zagra u siebie z GKS-em Katowice, który ma punkt więcej. Z kolei Enea Czarni Radom zmierzą się w czwartek o 20.30 z Barkomem Każany Lwów. Tego samego dnia o godz. 17.30 Trefl Gdańsk podejmie Exact Systems Hemarpol Częstochowa. „Jeśli radomianie nie wygrają z zespołem ze Lwowa, sprawa spadku zostanie przesądzona” – czytamy. Wszystkie mecze PlusLigi można śledzić na sportowych kanałach Polsatu.
Czytaj też:
Karol Butryn dla „Wprost”: Będę walczył o wyjazd na igrzyska do końcaCzytaj też:
Sebastian Świderski dla „Wprost”: Grbić nie chce srebra, bo to oznacza pierwszego przegranego