Siatkarze dali przykład piłkarzom. Pokaz mocy reprezentacji Polski w VNL

Siatkarze dali przykład piłkarzom. Pokaz mocy reprezentacji Polski w VNL

Reprezentacja Polski siatkarzy
Reprezentacja Polski siatkarzy Źródło: Volleyball World
Ósme zwycięstwo w Lidze Narodów 2024 odnieśli siatkarze reprezentacji Polski. Mistrzowie Europy w Lublanie ograli bez straty seta (3:0) Argentynę.

Na ostatniej prostej jest selekcja w reprezentacji Polski siatkarzy przed igrzyskami olimpijskimi. Trener Nikola Grbić na turniej w słoweńskiej Lublanie zabrał aż 17. siatkarzy, spośród których ma wybrać dwunastu-trzynastu zawodników, którzy pojadą do Paryża.

Liga Narodów: Reprezentacja Polski wygrała pewnie z Argentyną

Rywalizacja na pozycjach trwa. Piątkowy mecz z Argentyną z perspektywy trybun obejrzała trójka: rozgrywający Marcin Komenda, środkowy Karol Kłos oraz atakujący Bartłomiej Bołądź. Trener Grbić postawił za to wyjściowe ustawienie w następującej konfiguracji: Łukasz Kaczmarek na ataku, duet przyjmujących Wilfredo Leon i Bartosz Bednorz, Marcin Janusz na rozegraniu, środkowi Mateusz Bieniek i Norbert Huber oraz Paweł Zatorski na libero. Ten ostatni z wymienionych właśnie 21 czerwca obchodził swoje urodziny.

„Zator” oraz inny reprezentanci Polski szybko ustawili sobie granie, jak przystało na faworytów meczu. Przeciwko Argentynie polskiej drużynie od lat gra się stosunkowo łatwo, mecze – choć bywały wyrównane – kończyły się w zdecydowanej większości przypadków, na korzyść Polaków. Inaczej nie było w przypadku rywalizacji w Lublanie.

Spoglądając na wynik setów, ale też na boiskowe wydarzenia, to było starcie bez większej historii. Coś w stylu mocniejszego treningu, z całym szacunkiem dla Argentyńczyków. Rywale Polaków dzień wcześniej niemal zagwarantowali sobie udział na igrzyskach olimpijskich, czyli osiągnęli cel, który był zakładany na turniej w Lublanie.

Nieco rozprężeni, a dodatkowo bez jednego ze swoich liderów Facundo Conte, który po rozgrzewce przedmeczowej zgłosił kontuzję, tylko fragmentami Argentyńczycy mocniej naciskali Polaków. Trener Grbić mając zespół prowadzący kilkoma punktami, sięgał po zmiany. Najpierw w trakcie partii (dwa pierwsze sety), a następnie rozpoczął ostatnią odsłonę już z Kamilem Semeniukiem, Grzegorzem Łomaczem i Jakubem Kochanowskim na boisku. Oszczędzając tym samym tych, którzy zwyczajnie sprawdzili się w boju.

twitter

Ponownie cieszy wysoka forma powracającego po przerwie Leona. Rytm grania łapie również Zatorski, grający na przestrzeni całego meczu. Znakiem zapytania nadal jest Kaczmarek, również od deski do deski na boisku. Nowy atakujący Jastrzębskiego Węgla szuka optymalnej dyspozycji, a czasu z pewnością jest coraz mniej.

To już jednak zmartwienie po stronie trenera Grbicia, bo o wynik w starciu z Argentyną serbski trener Polaków mógł być spokojny praktycznie przez cały dystans spotkania. Scenariusz w momentach wynikowego kontaktu był taki, że Polacy uspokajali swoje granie, ponownie zyskując odpowiedni zapas. Tak było zwłaszcza w trzecim secie (m.in. remis 20:20 i czas dla Polaków – chwilę później 22:20 dla mistrzów Europy), przy wspomnianych wcześniej zmianach na pozycjach (wszedł też na końcówkę Bartosz Kurek).

Ostatecznie Polacy zamknęli nadzieje rywala na końcowym 3:0 i ósmym zwycięstwie w tegorocznych rozgrywkach Ligi Narodów.

VNL 2024: Polscy siatkarze będą bronić złota na turnieju w Łodzi

Polacy w słoweńskim turnieju zagrają jeszcze dwa mecze. Najpierw w sobotę (tj. 22.06) z Serbią (początek o g. 16:30) i na koniec z Kubą (niedziela, 23.06, 13:00).

Mecze VNL można oglądać na antenach Polsatu Sport. Dodatkowo pojedynki pokazywane są również m.in. na otwartych TV4, a również Polsacie. Transmisje online są za to dostępne np. za pośrednictwem platformy Polsat Box Go.

Warto dodać, że turniej finałowy tegorocznej Ligi Narodów odbędzie się w Łodzi. Najlepsze reprezentacje będą rywalizować w Polsce w dniach 27-30 czerwca. Biało-Czerwoni bronią tytułu najlepszego zespołu VNL, który zdobyli w 2023 roku, podczas finałowych rozgrywek w trójmiejskiej Ergo Arenie.

Czytaj też:
Wielki powrót do ZAKSY. I to z szeregów odwiecznego rywala!
Czytaj też:
Kolejny Argentyńczyk w PlusLidze. Zagra z trenerem swojej kadry

Źródło: WPROST.pl