Już niedługo polscy siatkarze udadzą się do Paryża, by powalczyć na igrzyskach olimpijskich. Rywale biało-czerwonych, eksperci oraz sami siatkarze zdają sobie sprawę, jak jesteśmy mocni, więc jesteśmy jednym z faworytów do walki o medal. Niestety ostatnie IO nie były dla nas udane, a w przestrzeni publicznej zaczęło się mówić o „klątwie ćwierćfinału”. Osobą, która ma ją złamać jest Nikola Grbić, który zaskoczył swoimi wyborami nawet swojego szefa Sebastiana Świderskiego.
Bartosz Kurek: Będę trzymał kciuki za nich
Zanim jednak biało-czerwoni udadzą się do Paryża, czeka ich jeden z ostatnich sprawdzianów na XXI Memoriale Huberta Jerzego Wagnera. W rozmowie z Polsatem Sport Bartosz Kurek zabrał głos nt. przygotowań do igrzysk oraz decyzji samego trenera. – Mentalnie to był ciężki moment. Nawet sama chwila ogłoszenia nie była momentem rozprężenia. Współczuję chłopakom, którzy odpadli na ostatniej prostej, współczuję też tym, którzy odpadli miesiąc temu – powiedział.
– Chciałbym, żeby każdy miał szansę doświadczyć igrzysk olimpijskich i wygrać tam medal dla Polski. Będę trzymał kciuki za tych chłopaków, którzy będą mieli okazję zagrać za cztery lata w Los Angeles. W tym roku to my jesteśmy tymi szczęśliwcami i musimy sprostać wyzwaniu – dodał.
Bartosz Kurek pokazał, że jest prawdziwym liderem
Najwięcej komentarzy dotyczących składu pojawiło się wokół absencji Bartosza Bednorza i Jakuba Popiwczaka, którzy prezentowali się z dobrej strony. – Obu przekazałem, że jestem bardzo dumny z nich i z pracy, jaką wykonali. Moim zdaniem nie mogli zrobić niczego więcej... Niestety, grają w reprezentacji, w której trener ma tak szeroki wybór i ten wybór musiał na kogoś paść – podkreślił.
Na pocieszenie Bartosz Kurek stwierdził, że ci zawodnicy, którzy finalnie nie znaleźli się w składzie na IO mogą być zadowoleni z tego, jak pracowali oraz wrócą do swoich klubów jeszcze lepsi. – Polska siatkówka będzie miała z nich pociechę jeszcze przez wiele lat. Obu z nich widzę bardzo mocno w rywalizacji o skład na kolejne igrzyska – zakończył.
Czytaj też:
Tomasz Fornal kluczowym graczem reprezentacji. Przeszedł długą drogę na igrzyskaCzytaj też:
Stefano Lavarini mocno zaufał tej zawodniczce. Broni ryzykownego powołania