Złoty medalista IO ma radę dla polskich siatkarzy. To jest klucz do sukcesu

Złoty medalista IO ma radę dla polskich siatkarzy. To jest klucz do sukcesu

Reprezentacja Polski
Reprezentacja Polski Źródło: Materiały prasowe / Memoriał Huberta Wagnera
Reprezentacja Polski siatkarzy niedługo uda się do Paryża, gdzie będzie rywalizować w igrzyskach olimpijskich. Biało-czerwoni są jednymi z faworytów do medalu, ale konkurencja jest naprawdę długa. Ryszard Bosek, czyli zdobywca złota w Montrealu ma radę dla naszych zawodników.

Polscy siatkarze wygrali XXI edycję Memoriału Huberta Wagnera. To był jeden z ostatnich sprawdzianów dla biało-czerwonych przed igrzyskami olimpijskimi. Przed wylotem do Paryża podopieczni Nikoli Grbicia zagrają jeszcze w Gdańsku turniej towarzyski, po którym udadzą się do Francji.

Polscy siatkarze przygotowują się do igrzysk olimpijskich

Nasi siatkarze są jednymi z faworytów do końcowego zwycięstwa w IO. Niestety od 2004 roku biało-czerwoni kończyli swoje zmagania na ćwierćfinałach, przez co zaczęto w mediach mówić o „klątwie” tej fazy mistrzostw. W historii tylko raz sięgnęliśmy po złoto najważniejszej imprezy czterolecia – w 1976 roku w Montrealu, gdzie właśnie kadra Huberta Jerzego Wagnera nie miała sobie równych.

Na Memoriale Wagnera obecny był Ryszard Bosek, który był w kadrze na igrzyskach w Montrealu. Porozmawialiśmy z legendą polskiej siatkówki nt. zbliżającego się turnieju.

Norbert Amlicki: Za nami XXI edycja Memoriału Huberta Wagnera. Jak będzie pan ją wspominał?

Ryszard Bosek, medalista IO z Montrealu: Dla mnie zawsze to będzie cudowny czas. Z drużyną spotykamy się i zawsze z przyjemnością to robimy. Całej oprawy nawet nie trzeba komentować, a kibice zawsze dopisują.

Czy zwycięstwo Polaków to dobry prognostyk przed igrzyskami olimpijskimi?

Zwycięstwo to jedno, ale sama gra jeszcze do końca nie może zadowalać. Jeszcze zostało trochę czasu, więc mam nadzieję, że nasi siatkarze doszlifują formę.

Czy na igrzyskach w Paryżu aktualna kadra jest w stanie powtórzyć sukces z 1976 roku?

Uważam, że stać ich na to. Mamy wielką drużynę. Oczywiście trochę szczęścia też potrzeba, ale zakładam, że wygramy medal i chciałbym, żeby to był złoty.

Czy jest coś, czego pan się obawia, jeśli chodzi o igrzyska olimpijskie w Paryżu?

Kontuzje. Coraz częściej słychać o urazach jednego czy drugiego zawodnika. Jeśli jednak wszyscy będą zdrowi, jestem dobrej myśli.

Jakby mógł pan dać jedną radę naszej reprezentacji przed igrzyskami w Paryżu, jaka by ona była?

Żeby byli mocni mentalnie i mieli silne głowy. Nawet najsłabszy przeciwnik będzie grał lepiej przeciwko faworytowi do wygrania tego turnieju. Trzeba umieć na to odpowiedzieć i być pewnym swego.

Czytaj też:
Przepiękne pożegnanie Karola Kłosa. Legenda reprezentacji ze szczególnym wpisem
Czytaj też:
Pięć wniosków na ostatniej prostej przed igrzyskami. Kadra siatkarzy walczy z czasem

Źródło: WPROST.pl