Bieżący sezon Pucharu Świata przejdzie do historii nie tylko za sprawą samych rozstrzygnięć w konkursach, co decyzji kilku znanych zawodników. Zakończenie kariery ogłosili już Viktor Polasek i Daiki Ito, a do grona „emerytowanych" skoczków wkrótce dołączy Richard Freitag. Utytułowany Niemiec poinformował o tym podczas konferencji prasowej przeprowadzonej w sobotę 19 marca.
Skoki narciarskie 2021/22. Freitag o zakończeniu kariery
Freitag w trakcie spotkania z dziennikarzami zdradził, że decyzja o zakończeniu przygody ze skokami dojrzewała w nim od pewnego czasu. – W ciągu ostatnich kilku tygodni stało się dla mnie jasne, że mimo ogromnego zaangażowania nie mogę już osiągać swoich osobistych celów. Dobrze spędziłem ten czas i mogłem zyskać dużo cennego doświadczenia, ale czas rozpocząć coś nowego – mówił cytowany przez skispringen.com.
Decyzja Freitaga zaskakuje o tyle, że w światowej czołówce wciąż rywalizują zawodnicy starsi od niego. Niemiec ma jednak za sobą słabsze sezony, a w ostatnich latach nie był w stanie nawiązać do swoich największych sukcesów. Przypomnijmy, 30-latek w 2018 roku razem z kolegami z drużyny sięgnął po srebro igrzysk olimpijskich w Pjongczangu. W swoim bogatym dorobku ma także drużynowe złoto mistrzostw świata i srebrne medale drużynowych mistrzostw świata w lotach.
Najlepszym sezonem w wykonaniu Freitaga był sezon 2017/2018, który Niemiec zakończył na drugim miejscu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. 30-letni dzisiaj zawodnik przegrał wówczas tylko z Kamilem Stochem, a po drodze odnotował trzy zwycięstwa w konkursach indywidualnych.
Czytaj też:
Dlaczego to Aleksander Zniszczoł wystąpi w Oberstdorfie, a nie on? Są wyjaśnienia skoczka i trenera