Trener ocenił sukcesy Dawida Kubackiego. Wskazał, czyja to zasługa

Trener ocenił sukcesy Dawida Kubackiego. Wskazał, czyja to zasługa

Dawid Kubacki
Dawid Kubacki Źródło:PAP / Grzegorz Momot
Dawid Kubacki wygrał dwa pierwsze konkursy Pucharu Świata i jest jednym z faworytów do zwycięstw w kolejnych zawodach cyklu. Ostatnie występy 32-latka ocenił Zbigniew Klimowski, który zwrócił uwagę na efekty współpracy skoczka z Thomasem Thurnbichlerem.

Dawid Kubacki po zwycięstwie w Letnim Grand Prix był wymieniany w gronie faworytów do zajęcia wysokich miejsc podczas konkursów inaugurujących nowy cykl Pucharu Świata. 32-latek nie zawiódł pokładanych w nich nadziei i dwukrotnie triumfował w Wiśle, dzięki czemu przed zawodami w fińskiej Ruce jest liderem klasyfikacji generalnej.

Dawid Kubacki poprawił swoje skoki

O ocenę występów Kubackiego zapytano Zbigniewa Klimowskiego, który przez osiem lat był asystentem Łukasza Kruczka w kadrze A, a następnie współpracował ze Stefanem Horngacherem i doskonale zna polskich skoczków. – Był zdecydowanie najlepszy. Wygrywał bez większych błędów. Oby kontynuował tę passę. Nie powinniśmy być w szoku. Kubacki pokazywał już wcześniej, że stać go na znakomite skakanie – stwierdził w rozmowie z tvpsport.pl.

Doświadczony trener zauważył, że mistrz świata z Seefeld poprawił się w kilku elementach. Jak wskazał, Kubacki obecnie zdecydowanie lepiej wygląda w drugiej fazie lotu, co jest zasługą m.in. treningów w tunelu aerodynamicznym. – Dawid jest fanem lotnictwa, interesuje się takimi kwestiami. Wyciągnął wnioski, przełożył je w praktykę – ocenił.

Według Klimowskiego dobre wyniki Kubackiego są zasługą nie tylko samego zawodnika, który dopracował poszczególne elementy skoku, ale też trenera Biało-Czerwonych. – Widać już efekt pracy z Thomasem Thurnbichlerem. Można poczuć nowość. Zmiany są potrzebne, by coś się ruszyło. Monotonia nie jest wskazana. Udało się nam trafić dobrego specjalistę – stwierdził.

Skoki narciarskie. Ciężka praca Kubackiego

Szkoleniowiec sięgnął pamięcią do początków współpracy z Kubackim, którego określił mianem „pracusia”. Jak zaznaczył, późniejszy mistrz świata z Seefeld konsekwentnie dążył do celu i nie poddawał się nawet w trudnych momentach. – W wielu wywiadach podkreślał, iż najważniejszym słowem jest „praca”. Nie rzucał słów na wiatr. Był cierpliwy. Robił swoje. Teraz są efekty w postaci wygranych – zaznaczył.

Czytaj też:
Halvor Egner Granerud spotkał Andrzeja Dudę. Skoczek opowiedział o reakcji ochrony prezydenta
Czytaj też:
Thurnbichler dosadnie o dyskwalifikacji Stocha. Wskazał winnych tej sytuacji

Źródło: tvpsport.pl