Halvor Egner Granerud jest obecnie głównym kandydatem do zwycięstwa w 71. Turnieju Czterech Skoczni. Norweg wygrał oba dotychczasowe konkursy w Oberstdorfie i Garmisch-Partenkirchen, dzięki czemu przewodzi w stawce, wyprzedzając drugiego Dawida Kubackiego aż o 27,3 punktu. Już wkrótce odbędą się zawody w Innsbrucku, które mogą okazać się kluczowe dla ostatecznego ułożenia klasyfikacji generalnej niemiecko-austriackiego turnieju.
Apoloniusz Tajner wierzy w pokonanie Graneruda
Legendarny trener polskiej kadry skoczków narciarskich zauważył u Halvora Egnera Graneruda świadomość doskonałej formy, a jednocześnie pewność siebie i pełen luz w trakcie oddawanych skoków. Apoloniusz Tajner twierdzi, że Norweg ma szansę nie tylko na zwycięstwo w Turnieju Czterech Skoczni, ale też na wygranie wszystkich czterech zawodów. Jego zdaniem tylko Dawid Kubacki może mu w tym przeszkodzić.
– Na tę chwilę tylko on jest w stanie pokonać Norwega w równej walce. Jeśli w Innsbrucku Dawid pokaże taką formę, jak w przedświątecznych konkursach Pucharu Świata, to stać go na wygraną. Jednak w normalnej, sportowej rywalizacji – takiej, w której obaj będą do końca turnieju oddawać bardzo dobre skoki, nie popełnią większych błędów i będą mieli zbliżone warunki pogodowe – zwycięstwo Kubackiego dużą różnicą punktową jest mało prawdopodobne. Te 26,8 punktów przewagi Graneruda będzie w takim scenariuszu raczej nie do odrobienia – cytuje słowa trenera portal sportowefakty.wp.pl.
Klasyfikacja generalna TCS
Halvor Egner Granerud zgromadził 616,6 punktu. Drugi Dawid Kubacki ma ich na swoim koncie 589,3. Zaraz za nimi plasuje się Piotr Żyła, który mimo gorszej dyspozycji w Ga-Pa (11 miejsce) utrzymał trzecią lokatę z 576 punktami na koncie.
Tuż za podium jest Anze Lanisek. Słoweniec nagromadził 564,7 punktu, jednak wielce prawdopodobne jest, że zaprezentuje się z jeszcze lepszej strony. Pierwszą piątkę zamyka Karl Geiger z 558,3 punktami na koncie.
Czytaj też:
Dawid Kubacki miał kłopot w noc sylwestrową. Nie było łatwoCzytaj też:
Piotr Żyła ma nielegalny kombinezon? Były skoczek zauważył nieścisłość