Dlatego Piotr Żyła miał problemy w Zakopanem. Nie chodziło tylko o wiatr

Dlatego Piotr Żyła miał problemy w Zakopanem. Nie chodziło tylko o wiatr

Piotr Żyła
Piotr Żyła Źródło:PAP / Grzegorz Momot
Piotr Żyła nie będzie dobrze wspominać tegorocznego konkursu Pucharu Świata w Zakopanem. 35-latek nie zakwalifikował się do drugiej serii zawodów indywidualnych, a drużynowo Polacy przegrali z Austrią o 1,1 punktu. Ekspert skoków narciarskich wskazał, gdzie tkwił kłopot „Wiewióra”.

O ile w zawodach drużynowych w Zakopanem Piotr Żyła był najrówniej skaczącym Polakiem, dwukrotnie osiągając odległość 134 m, tak dzień później w konkursie indywidualnym nie podołał zadaniu. 35-latek wylądował na 111,5 m, co nie pozwoliło mu walczyć o kolejne punkty w Pucharze Świata. Mimo tego, Polak utrzymał piątą pozycję w klasyfikacji generalnej, a już za niedługo będzie miał okazję do poprawy wyniku w Sapporo.

Dlatego Piotr Żyła nie zdobył punktów w Zakopanem

Bardzo dobrze skaczący przez cały sezon Piotr Żyła trafił na fatalne warunki pogodowe, co było głównym powodem, tak słabego skoku. Zdaniem byłego skoczka, Rafała Kota, to nie był jedyny powód takiego przebiegu spraw.

– Na nieudany występ Piotrka złożyło się wiele czynników. To kulminacja nieszczęść. Rzeczywiście, swoje zrobił wiatr, który pokrzyżował mu szyki, natomiast z całą pewnością to nie był jedyny problem Piotrka. Próba nie była idealna technicznie. Pojawił się błąd przy wyjściu z progu i również dlatego zabrakło go w drugiej serii konkursowej – powiedział ekspert dla „WP Sportowe Fakty”.

Piotr Żyła nie przechodzi kryzysu

Rafał Kot dodał, że gorsza dyspozycja Piotra Żyły w Zakopanem nie oznacza jego kryzysu. Jak twierdzi, 35-latek jeszcze nie raz zaskoczy kibiców w tym sezonie.

– Piotrek ostatnio miał parę słabszych prób, ale tak bywa, trudno być w świetnej formie przez cały sezon. Powiedzmy sobie uczciwie, to czy będzie piąty, czy szósty na koniec Pucharu Świata nie ma większego znaczenia. Jego celem są teraz mistrzostwa świata i myślę, że będzie w ich trakcie solidnym punktem naszej drużyny oraz może powalczyć o jakiś medal w indywidualnej rywalizacji. W niedzielę spotkał go wypadek przy pracy. Myślę, że Piotrek nie przeżywa jakiegoś poważniejszego kryzysu – dodał Polak.

Czytaj też:
Małysz doradził Kuleszy ws. selekcjonera. „To będzie strzał w dziesiątkę”
Czytaj też:
Granerud współczuje Kubackiemu. „Nie byłem najlepszy w Zakopanem”

Źródło: sportowefakty.wp.pl