Dzisiejszy konkurs indywidualny w Willingen odbył się w fatalnych warunkach pogodowych. Skoczkom towarzyszył rzęsisty deszcz, a wiatr często zmieniał swój kierunek. Wielką niespodzianką był brak kwalifikacji Kamila Stocha, który po raz pierwszy w bieżącym sezonie nie zdołał wywalczyć awansu do zawodów głównych.
Dwóch Polaków poza drugą serią
Jakub Wolny wciąż nie może znaleźć się na odpowiednich torach i jego dyspozycja pozostawia wiele do życzenia. Choć tym razem udało mu się zakwalifikować do zawodów indywidualnych, to w pierwszej odsłonie osiągnął zaledwie 98,5 m, co wówczas było najkrótszym skokiem konkursu. Aleksander Zniszczoł zajął w kwalifikacjach odległe 31. miejsce. W pierwszej serii konkursu głównego osiągnął 119 m, co przełożyło się na 80.1 punktu. Do tego odjęto mu 11,1 punktu za warunki wiatrowe.
Paweł Wąsek podczas swojej szansy trafił na nie najlepsze warunki wiatrowe, co przełożyło się na odległość. Polak skoczył jedynie 106 m i osiągnął 61,5 punktu. Stało się pewne, że nie zakwalifikuje się do drugiej serii. Natomiast skaczący zaraz po nim w niemal takich samych warunkach Naoki Nakamura wylądował na 135 m i objął prowadzenie. Znacznie lepiej od swoich rodaków spisał się Piotr Żyła, który skoczył 135,5 m i uzyskał 110,8 punktu i pewnie zakwalifikował się do drugiej serii.
Zaskakująco słabo zaprezentował się Stefan Kraft. Austriak wylądował na 124,4 m i osiągnął 100,1 punktu. Anze Lanisek skoczył nieco lepiej od poprzednika, bo 130 m. Niestety kłopoty w powietrzu, a w konsekwencji z odległością miał także Dawid Kubacki. Polak osiągnął 127 m, co dało mu zaledwie 99,3 punktu i 21. pozycję po pierwszej serii. Halvor Egner Granerud podtrzymał dobrą dyspozycję i pewnie wygrał, skacząc 147,5 m.
Wyniki polskich skoczków w pierwszej serii:
- 8. Żyła – 135,5 m,
- 21. Kubacki – 127 m,
- 28. Zniszczoł – 119 m,
- 39. Wąsek – 106 m,
- 48. Wolny – 98,5 m.
Kolejne zwycięstwo Halvora Egnera Graneruda
Aleksander Zniszczoł szósty raz z rzędu zdobył punkty w Pucharze Świata. W drugiej serii niedzielnego konkursu w Willingen skoczył 126 m, co przy trudnych warunkach było bardzo przyzwoitą lokatą. Dawid Kubacki skoczył tylko metr dalej niż w pierwszej serii, co pozwoliło mu na objęcie prowadzenia, jednak nie utrzymał się na nim przez długi czas, bo już następny w kolejce Stefan Kraft osiągnął 137 metrów i zdetronizował Polaka.
Anze Lanisek skoczył zaledwie 121 m i zdecydowanie spadł w klasyfikacji końcowej. Uplasował się za Dawidem Kubackim. Dotychczas najrówniej skaczący ze wszystkich Polaków Piotr Żyła znów spisał się bardzo dobrze. Polak osiągnął aż 140 m i zdecydowanie przeskoczył prowadzącego wówczas Markusa Eisenbichlera o 9,6 punktu. Zaraz po nim Ryoyu Kobayashi skoczył aż 145,5 m. Halvor Egner Granerud nie pozostawił złudzeń przeciwnikom i dopełnił formalności, skacząc 142 m. Poza nim na podium znaleźli się Kobayashi i Tande.
Wyniki polskich skoczków w drugiej serii:
- 7. Żyła – 140 m,
- 17. Kubacki – 128 m,
- 25. Zniszczoł – 116 m.
Czytaj też:
Dawid Kubacki optymistycznie podsumował konkurs w Willingen. „Wracamy na dobre tory”Czytaj też:
Thomas Thurnbichler dumny z postawy Piotra Żyły. Trener zachował się wyjątkowo