W pierwszej serii konkursu Paweł Wąsek nie poprawił swojego życiowego wyniku, jak to zrobił w prologu. Polak poleciał na odległość 206,5 m, co zapewniło mu awans do serii finałowej. Drugim Polakiem, który zaprezentował się w pierwszej serii skoków w Vikersund był Aleksander Zniszczoł. Reprezentant Polski doleciał do 205,5-metra, co również dało mu awans do drugiej serii.
Kamil Stoch wszedł w buty Dawida Kubackiego. Żyła zrewanżował się po prologu
Jako trzeci na belce startowej pojawił się Kamil Stoch. Mistrz z Zębu wszedł w buty nieobecnego Dawida Kubackiego i poszybował na odległość 225,5 metra, co pozwoliło mu myśleć o nawiązaniu walki o wysokie lokaty w drugiej serii.
Ostatnim z Biało-Czerwonych był Piotr Żyła, który w prologu został puszczony na stracenie. "Wiewiór" doleciał tylko na odległość 187,5 metra, co dało mu awans z odległej pozycji. W pierwszej serii Piotr Żyła poleciał zdecydowanie lepiej, ale nie tak daleko, jak Kamil Stoch. Mistrz świata ze skoczni normalnej wylądował na 218. metrze.
Pierwsza seria konkursu w Vikersund: Dwóch Polaków w pierwszej dziesiątce
Pierwszą serię wygrał lider Raw Air Halvor Egner Granerud, który pewnym krokiem zmierza po zwycięstwo w cyklu. Na drugim miejscu wylądował Stefan Kraft, a na najniższym stopniu podium uplasował się Domen Prevc, który minimalnie wyprzedził swojego rodaka Anze Laniska.
Spośród Biało-Czerwonych najlepiej sobie poradził Kamil Stoch, który zajął 9 miejsce po pierwszej serii. Jedną lokatę za nim skończył dziesiąty. Na 23. lokacie uplasował się Aleksander Zniszczoł, a trzydziestkę, która zakwalifikowała się do finału zamknął Paweł Wąsek.
Thurnbichler aż podskoczył po skoku Zniszczoła
Druga seria zaczęła się od skoków z 14. belki, a jako pierwszy swoją finałową próbę oddał Paweł Wąsek. Zawodnik wylądował bardzo daleko i był blisko ponownego pobicia swojego życiowego rekordu, który po prologu wynosi 216,5 metra. System wyliczył, że reprezentant Polski w swojej drugiej próbie skoczył 214 metrów, co było bardzo solidnym wynikiem. W równie dobrym stylu z Vikersund pożegnał się Aleksander Zniszczoł, który doleciał na odległość 220,5 metra. Z tej próby zadowolony był i zawodnik i trener Thomas Thurnbichler, który aż podskoczył z radości po skoku swojego podopiecznego
Niestety 220,5-metrowy skok sprawił, że Piotr Żyła wypadł z pierwszej dziesiątki. Następny w kolejce Kamil Stoch miał już więcej szczęścia i oddał daleki skok na odległość 227,5 metra, który zagwarantował mu miejsce w TOP 10. Jednak po skoku trzykrotnego mistrza olimpijskiego dopiero rozpoczęła się prawdziwa walka o zwycięstwo w cyklu Raw Air, a głównymi zainteresowanymi końcowym triumfem byli oczywiście Stefan Kraft i Halvor Egner Granerud.
Pierwszy na belce zameldował się Kraft. Tuż przed jego skokiem zerwał się mocniejszy wiatr i zawodnik musiał zejść z belki. Skacząc 235,5 m Austriak potwierdził, że jest w świetnej formie. Wszystko zależało od skoku Halvora Egnera Graneruda, który musiał się wysilić, by triumfować. By w tym konkursie wyprzedzić przeciwnika, Norweg musiał skoczyć około 223 metry. Zwycięzca Kryształowej Kuli skoczył 219 metrów, co sprawiło, że zameldował się na drugim miejscu w tych zawodach, ale zwyciężył w całym cyklu.
Wyniki Polaków po drugiej serii w Vikersund:
- 8. Kamil Stoch
- 15. Piotr Żyła
- 21. Aleksander Zniszczoł
- 24. Paweł Wąsek
Czytaj też:
Znamy zdobywcę Kryształowej Kuli. Wszystko przez jedną decyzjęCzytaj też:
Norweskiemu skoczkowi puściły nerwy. Jego słowa spotkały się z reakcją Borka Sedlaka