W ostatnim czasie sporo kontrowersji wywołała decyzja MKOI, która pozostawia otwarte drzwi dla sportowców z Rosji i Białorusi, by wzięli udział w igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Thomas Bach oświadczył podczas posiedzenia Komitetu Wykonawczego, że dopuszcza Rosję i Białoruś do udziału we wszelkich rozgrywkach sportowych. Ze swoich dotychczasowych postanowień wyłamał się również Wimbledon.
FIS dopuści Rosjan i Białorusinów? Wymowna reakcja dyrektora Pucharu Świata
Dotychczas przedstawiciele tych nacji nie występowali m.in. w skokach narciarskich, w związku z decyzją FIS pod koniec sezonu 2021/22, kiedy organizator zakazał im startu w zawodach z powodu wszczęcia wojny w Ukrainie.
Jakiś czas temu dziennikarze WP SportowychFaktów porozmawiali z dyrektorem Pucharu Świata Sandro Pertile na temat ewentualnego powrotu skoczków z Rosji i BIałorusi do zawodów. Działacz wyraził się niejasno i wymijająco stwierdził, że wszystko zależy od tego, jak potoczy się wojna. – Wszyscy mamy nadzieję, że zakończy się jak najszybciej i wrócimy do świata opartego na pokoju – stwierdził.
Adam Małysz: Oni robią z nas pośmiewisko
Teraz na ten temat wypowiedział się również prezes Polskiego Związku Narciarskiego Adam Małysz, który podkreślił, że nie wyobraża sobie powrotu przedstawicieli tych dwóch narodowości do Pucharu Świata. – Czy pod neutralną flagą, czy nie, to nadal są Rosjanie i Białorusini. Oni robią z nas pośmiewisko – stwierdził w rozmowie z WP SportoweFakty.
– Nie wyobrażam sobie, aby do Polski przyjechali reprezentanci tych krajów. MKOl powinien o tym pomyśleć nawet dla bezpieczeństwa samych przyjeżdżających – dodał.
Adam Małysz podkreślił, iż wie, że część rosyjskich i białoruskich sportowców nie popiera reżimu Putina i jest daleko od polityki. – Ale oni przecież nie potępią agresji rosyjskiej, choćby ze strachu – zakończył.
Czytaj też:
Marta Kubacka opuści szpital przed świętami? Wymowne słowa skoczka
Anze Lanisek może otrzymać wyróżnienie od PKOI. Jest jeden warunek