We wtorek Międzynarodowy Komitet Olimpijski przywrócił możliwość startów Rosjan i Białorusinów w sportach indywidualnych. Jednakże MKOI postawił pewne warunki sportowcom, którzy by wystąpić w igrzyskach olimpijskich muszą być pod neutralną flagą oraz nie mogą aktywnie wspierać wojny i być związani z wojskiem i klubami wojskowymi.
PKOI nie popiera deklaracji MKOI
Ta decyzja wywołała sporo kontrowersji, a głos w tej sprawie zabrał m.in. PKOl, który podtrzymał swoje stanowisko w kwestii ewentualnego udziału rosyjskich i białoruskich sportowców w Igrzyskach XXXIII Olimpiady Paryż 2024.
– Jeśli chcesz pokoju, szykuj się na wojnę. Trzeba z pełną powagą i gotowością grozić, by MKOl musiał wybierać: igrzyska bez Rosji i Białorusi czy szeregu państw wolnego świata. Jestem jednak przekonany, że do tego nie dojdzie – powiedział minister sportu i turystyki Kamil Bortniczuk na antenie TVN 24.
Reakcja Ukrainy na decyzję MKOI
Na tę decyzję zareagował również ukraiński rząd, który podjął decyzję o zabronieniu ukraińskim sportowcom startu w rywalizacjach, w których będą brali udział Rosjanie i Białorusini. Ukraiński minister ds. młodzieży i sportu, a jednocześnie prezes Narodowego Komitetu Olimpijskiego Vadym Gutzait oświadczył, że przyjęta decyzja dotyczy wszystkich konkursów. W tym w turniejach eliminacyjnych do przyszłorocznych letnich igrzysk olimpijskich, a także bezpośrednio na imprezie 2024 w Paryżu – podaje UNIAN.
Minister w gabinecie ministrów Ukrainy, Ołeh Niemczynow stwierdził, że ukraińscy sportowcy nie powinni myśleć o zwycięstwie na igrzyskach olimpijskich. – Chcę więc powiedzieć naszym kolegom sportowcom, którzy martwią się, że z powodu tej decyzji MKOl ich kariery zostaną przerwane. Życie twoje i twoich dzieci pozostanie – dodał.
Ukraina planuje dalsze działania
Ponadto szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba nazwał oficjalną decyzję MKOl w sprawie dopuszczenia Rosjan i Białorusinów do igrzysk olimpijskich „haniebną współpracą o posmaku ludobójstwa”. Dodał też, że Władimir Putin wykorzysta te Igrzyska do promocji swoich narracji.
Wtórował mu Wadym Gutzait, który poinformował, że stronie ukraińskiej nie podoba się decyzja MKOl i będzie kontynuował pracę nad niedopuszczeniem rosyjskich i białoruskich sportowców do igrzysk olimpijskich 2024.
Czytaj też:
MKOI podjął decyzję ws. rosyjskich i białoruskich sportowców. To już oficjalnieCzytaj też:
Rosja i Białoruś wykluczone z ważnej imprezy. Wydano oficjalne oświadczenie