Przed nami trzeci weekend z Pucharem Świata w skokach narciarskich. Poprzednie dwa nie ułożyły się dobrze dla Polaków, a punkty zarówno w Ruce oraz Lillehammer zdobywali jedynie Dawid Kubacki i Piotr Żyła. W Norwegii dołączyli do nich Paweł Wąsek i Kamil Stoch, ale każdy z nich zaprezentował się poniżej oczekiwań. W Klingenthal sytuacja może ulec zmianie.
Dobre wyniki Polaków w Klingenthal
W piątek 8 grudnia odbyły się dwa oficjalne treningi oraz kwalifikacje do sobotniego konkursu w Klingenthal. W pierwszym treningu najlepszym z Polaków był Dawid Kubacki, który skokiem na 138 metrów zapewnił sobie dziewiąte miejsce. Bardzo dobrze spisał się Andrzej Stękała, skacząc dwa metry bliżej, co dało mu 17. lokatę. Maciej Kot był 24. (131 m), Piotr Żyła 26. (125,5 m), a Paweł Wąsek 43. (112,5 m).
Drugi trening przebiegł jeszcze lepiej, a największą niespodziankę sprawił Maciej Kot. Skoczył aż 139,5 m, dzięki czemu zajął 7. miejsce. Dawid Kubacki wylądował na 136 metrze i zamknął pierwszą dziesiątkę. Andrzej Stękała osiągnął fenomenalne 137,5 m, ale przez odjęte punkty był 13. Piotr Żyła zajął tę samą lokatę, co w pierwszym treningu (129 m), a Paweł Wąsek zmieścił się w pierwszej trzydziestce i był 29. (126,5 m).
W kwalifikacjach doszło do „przetasowania” pozycji Polaków. Najlepszy był Dawid Kubacki, który zajął piątą lokatę ze skokiem na 137,5 m. Drugim najlepszym z Biało-Czerwonych okazał się Piotr Żyła, a skok na 129 m dał mu 14. miejsce. Paweł Wąsek był 26. (122,5 m). Zdecydowanie gorzej spisali się Andrzej Stękała, który zajął 31. lokatę, lecąc 121 m, a Maciej Kot skoczył zaledwie 117 m i był 37.
O której skoki w Klingenthal dziś? Transmisja TV
Konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich w Klingenthal został zaplanowany na sobotę 9 grudnia. Seria próbna odbędzie się o godz. 14:45, a konkurs główny o 16:00. Transmisję będzie można oglądać w TV na antenie TVN oraz Eurosport 1, oraz online w platformach Player, Canal+Online oraz Polsat Box Go po wykupieniu odpowiednich pakietów.
Czytaj też:
Ważne słowa Dawida Kubackiego. Sam skoczek to dostrzegaCzytaj też:
Dzięki temu polscy skoczkowie zyskali pozytywną energię. Thurnbichler w końcu zadowolony