Poznaliśmy zwycięzcę Turnieju Czterech Skoczni. Niestety nie poszło po myśli Polaków

Poznaliśmy zwycięzcę Turnieju Czterech Skoczni. Niestety nie poszło po myśli Polaków

Ryoyu Kobayashi
Ryoyu Kobayashi Źródło:PAP/EPA / Anna Szilagyi
Poznaliśmy zwycięzcę 72. edycji Turnieju Czterech Skoczni. Został nim po raz trzeci Ryoyu Kobayashi. Niemcy jeszcze trochę będą musieli poczekać na swojego zdobywcę Złotego Orła.

Zmagania w Bischofshofen są ostatnimi w ramach 72. Turnieju Czterech Skoczni. Po trzech turniejach liderem jest Ryoyu Kobayashi, który nie wygrał w tym roku żadnego konkursu. Dotychczas trzy razy był drugi. Jego bezpośrednim rywalem jest Andreas Wellinger, który triumfował w Oberstdorfie. Z kolei podczas zmagań w GaPa równych sobie nie miał Anze Lanisek, a w Innsbrucku górą był Jan Hoerl.

Fatalny skok Piotra Żyły. Wąsek i Zniszczoł dali radę

Kwalifikacje do ostatnich zawodów były bardzo udane dla Biało-Czerwonych. Kamil Stoch po raz pierwszy w tym sezonie załapał się do pierwszej dziesiątki, a Piotr Żyła był dopiero dwudziesty. Jako pierwszy z Biało-Czerwonych na belce zameldował się Aleksander Zniszczoł. Polak w trudnych warunkach pofrunął 124,5 metra. Jego rywal Kristoffer Eriksen Sundal skoczył osiem metrów krócej, więc to nasz reprezentant cieszył się z awansu.

Chwile później swój skok oddał Maciej Kot. Niestety wylądował na 117,5 m, co nie było najlepszą próbą. Jego rywal – Daniel Tschofenig wygrał z naszym zawodnikiem, skacząc 121,5 metra. Tuż po nich skakali Marco Woergoettera i Piotra Żyłę. Austriak nie zawiesił wysoko poprzeczki, bo pofrunął tylko do 116. metra. Kiedy wydawało się, że "Wiewiór" ma autostradę do awansu, stało się coś niespodziewanego. Polak skoczył tylko metr dalej i wygrał o 0,3 punktu.

Lepiej poszło Dawidowi Kubackiemu, który poleciał 125 metrów. Jego rywal – Stephan Leyhe skoczył słabiej, bo 119 metrów, więc to Biało-Czerwony był pewny awansu. Następnie na belce zameldował się Paweł Wąsek, który walczył z Manuelem Fettnerem. Podopieczny Thomasa Thurnbichlera skoczył 125 metrów i wysoko postawił poprzeczkę rywalowi. Niestety 38-letni Austriak odfrunął na odległość 134,5 m, co pozwoliło mu wygrać z naszym rodakiem i w momencie tego skoku objąć prowadzenie. W przypadku Biało-Czerwonego mogliśmy mieć nadzieję, że znajdzie się w serii finałowej, bo z miejsca stał się najlepszym z lucky loserów.

Udany skok Kamila Stocha. Ma szansę na pierwszą dziesiątkę

Ostatnim Polakiem na belce był Kamil Stoch. Nasz reprezentant mierzył się z Junishiro Kobayashim, który skoczył 118 m i miał problemy po wylądowaniu. Mistrz z Zębu pokazał, że wraca do formy, ponieważ wylądował na 129-metrze. Liderem po pierwszym skoku był Ryoyu Kobayashi. Tym skokiem Japończyk powiększył przewagę nad Wellingerem do 19 punktów. Tuż za nim uplasowali się Stefan Kraft i Anze Lanisek.

Jeśli chodzi o Polaków, to na 15. miejscu uplasował się Kamil Stoch, 20 był Aleksander Zniszczoł, a Paweł Wąsek 21. Dawid Kubacki zajął 24. pozycję, a Piotr Żyła zakończył kwalifikację na 30. lokacie. Niestety Maciej Kot nie zakwalifikował się do serii finałowej. Swój udział skończył na 33. miejscu.

Turniej Czterech Skoczni: Ryoyu Kobayashi triumfuje

Seria finałowa rozpoczęła się skokiem Piotra Żyły. Wiewiór zdecydowanie się poprawił względem pierwszej serii i doleciał do 127. metra i rzecz jasna objął prowadzenie. Następny był Dawid Kubacki. Rekordzista skoczni w Bischofshofen poleciał 132 metry. Ta próba ucieszyła naszego reprezentanta i po raz pierwszy od dawna uniósł pięść w geście triumfu.

Później oglądaliśmy Pawła Wąska. Podopieczny Thomasa Thurnbichlera również się poprawił w drugiej serii. Nasz skoczek doleciał na 129. metr i uplasował się przed Dawidem Kubackim. Tuż po nim na belce zameldował się Aleksander Zniszczoł, który skoczył jeszcze dalej. Biało-Czerwony wylądował na 131,5 m. Ostatnim z Polaków był Kamil Stoch, który niestety oddał 125,5 m próbę, co sprawiło, że niestety stracił kilka pozycji.

Konkurs w Bischofshofen wygrał Stefan Kraft. Na drugim miejscu uplasował się Ryoyu Kobayashi, który tym samym zatriumfował w całej 72. edycji Turnieju Czterech Skoczni, a na najniższym stopniu podium stanął Anze Lanisek (141 m).

twitter

Miejsca Polaków:

  • 16. Aleksander Zniszczoł
  • 18. Paweł Wąsek
  • 19. Dawid Kubacki
  • 21. Kamil Stoch
  • 29. Piotr Żyła
  • 33. Maciej Kot

Czytaj też:
Zaskakujące ceny biletów na skoki w Polsce. Nie dziwi, że wciąż są dostępne
Czytaj też:
Adam Małysz wskazał przyczyny kryzysu polskich skoczków. Nikt się tego nie spodziewał

Opracował:
Źródło: WPROST.pl