Katastrofa w wykonaniu Dawida Kubackiego. Słabszy był tylko... Karl Geiger

Katastrofa w wykonaniu Dawida Kubackiego. Słabszy był tylko... Karl Geiger

Dawid Kubacki
Dawid Kubacki Źródło:Newspix.pl / EXPA
Po godz. 11:00 w niedzielę rozpoczął się jednoseryjny konkurs w Vikersund. Pierwotnie zawody były zaplanowane na sobotę, ale warunki atmosferyczne nie pozwoliły na przeprowadzenie zmagań. Mieliśmy nadzieję na udane zawody w wykonaniu Polaków.

Udział w zmaganiach miało 40 zawodników, którzy zagwarantowali sobie udział w piątkowym prologu. Udział zapewniło sobie czterech Polaków – Aleksander Zniszczoł, który świetnie się spisał oraz Dawid Kubacki, Kamil Stoch i Piotr Żyła, którzy zawiedli i znaleźli się dopiero w czwartej dziesiątce. Zabraknie niestety Macieja Kota, który znajduje się w pierwszej trzydziestce (21 miejsce), więc by wystąpić po godz. 15:30, nie może wyprzedzić go dziewięciu zawodników.

Dawid Kubacki zepsuł skok

Zmagania rozpoczęły się od drobnego opóźnienia. Organizatorzy na czele z Sandro Pertile sprawdzali coś na zeskoku, co zaniepokoiło dyrektora Pucharu Świata. Jak się później okazało, ułamał się kawałek wiązania przedskoczka i działacze szukali go, by zapewnić bezpieczeństwo zawodnikom.

Jako pierwszy na belce zameldował się Kamil Stoch. Ta próba lepiej wyglądała niż w prologu. Reprezentant Polski skoczył 208 m. Następny był Dawid Kubacki, który kompletnie zepsuł ten skok. Nowotarżanin niestety pofrunął tylko na 170,5 m i słabszy od niego był tylko... Karl Geiger. Niemiec na pewno będzie chciał zapomnieć o tych zmaganiach. Skoczek wylądował na buli (113 m) i zakończył zmagania ostatni.

twitter

Aleksander Zniszczoł nie zawiódł

Potem oglądaliśmy próbę Piotra Żyły. "Wiewiór" nie złapał wysokiego pułapu, ale doświadczenie pozwoliło mu "wyciągnąć" ten skok na odległość 200 metrów. Ostatnim z Polaków był Aleksander Zniszczoł, który prolog zakończył na piątym miejscu. Niestety nie udało mu się tego powtórzyć, ale pofrunął na odległość 219,5 metra.

Te zmagania Stefan Kraft (244,5 m), który jest liderem całego cyklu. Tylko kataklizm może odebrać mu ten tytuł. Drugi był Daniel Huber, który popisał się rewelacyjnym skokiem. Austriak pofrunął aż 147,5 metra, a na najniższym stopniu podium uplasował się Domen Prevc (236,5 m).

Najlepszym z Polaków był Aleksander Zniszczoł – 10 miejsce. Za nim plasowali się Kamil Stoch – 23. i Piotr Żyła 25. Dawid Kubacki był 38.

twitter

Finał Raw Air: O której oglądać?

Ten konkurs był dopiero preludium do tego, co zobaczymy o godz. 15:30. O tej porze rozpocznie się finałowy konkurs, w którym weźmie udział najlepsza trzydziestka cyklu Raw Air. Warto zaznaczyć, że wobec nowych zasad, po każdej serii będzie odpadać 10 skoczków, co oznacza, że finałowy skok odda tylko 10 zawodników. Transmisję z finału będzie można oglądać na antenie Eurosportu.

Niestety Maciej Kot uplasował się na 31. miejscu w rankingu Raw Air po tym konkursu i nie zobaczymy go w finałowym konkursie.

Czytaj też:
Poważny sprawdzian dla polskiego skoczka. Jedno może mu przeszkodzić
Czytaj też:
Wpadka polskich organizatorów. Kazach nie mógł w pełni świętować zwycięstwa