Już od dłuższego czasu było wiadomo, że posada Michala Doleżala wisi na włosku. Polski Związek Narciarski zwlekał jednak z ogłoszeniem decyzji, a działaczy ostatecznie uprzedził sam trener. Czech po piątkowym konkursie w Planicy przekazał, że nie będzie już prowadził Biało-Czerwonych. Taki obrót spraw nie spodobał się Dawidowi Kubackiemu, Piotrowi Żyle i Kamilowi Stochowi, którzy wprost wyrazili chęć dalszej współpracy ze szkoleniowcem i zarzucili PZN-owi, że nie zapytano ich o zdanie w sprawie przyszłości Doleżala.
Skoki narciarskie. Adam Małysz o zamieszaniu wokół Michala Doleżala
Adam Małysz w programie „Misja Sport” przyznał, że PZN chciał poinformować Doleżala o swojej decyzji dopiero kilka dni po zakończeniu sezonu. Szkoleniowiec naciskał jednak na wcześniejszą rozmowę, ponieważ otrzymał kilka propozycji z innych federacji. – Ja powiadomiłem PZN, był wiceprezes Wojtek Gumny, który konsultował sprawę z zarządem. Poinformowaliśmy trenera, że kontrakt nie zostanie przedłużony, po czym rozpętała się wojna — przekazał dyrektor sportowy PZN-u.
Z wypowiedzi Małysza wynika, że Stoch spotkał się z nim w pierwszej połowie marca, podczas mistrzostw świata w lotach w Vikersund. – Powiedział, że nie życzy sobie teraz spekulacji, bo na to będzie czas po Planicy. Michal trochę wymusił na nas wcześniej powiedzenie mu tego, na jakim stanowisku stoi PZN – wyjaśnił. Po tym, jak szkoleniowiec ogłosił, że nie będzie pracował już z Biało-Czerwonymi, skoczkowie poprosili związek o spotkanie. – Spotkaliśmy się z nimi i myśleliśmy, że wszystko jest wyjaśnione, ale potem była kontra, którą PZN dostał w mediach – dodał Małysz.
Dyrektor sportowy związku wyjechał z Planicy jeszcze w trakcie weekendu z konkursami Pucharu Świata. Jak przyznał, przez pozostałe dwa dni nie chciał oglądać zawodów, a cała sytuacja była dla niego „bardzo ciężkim przeżyciem”. – Ja czułem się tam okropnie, dostawałem z jednej i drugiej strony po policzku i nie miałem nikogo, kto by mógł mnie wesprzeć – przyznał.
Czytaj też:
Trzech kandydatów do zastąpienia Michala Doleżala. Wiadomo, kiedy PZN może podjąć decyzję