Po porażce w 1/8 finału Australian Open Iga Świątek, w wywiadzie z dziennikarzami Eurosportu, przyznała, że Rybakina była tego dnia solidniejszą zawodniczką. – Wykorzystała wszystkie momenty, w których mogła zbudować presję i zdobyć trochę więcej punktów – dodała.
Szokujące wyznanie Igi Świątek
Później pierwsza rakieta świata wzięła także udział w konferencji prasowej transmitowanej przez Eurosport. – Dziś czułam, że nie mogę już więcej z siebie dać. Nie byłam w stanie walczyć jeszcze bardziej, zmusić się do jeszcze większego wysiłku. Myślę, że to kwestia nastawienia, podejścia do gry. Chyba zrobiłam w tym względzie krok w tył – zaskoczyła wyznaniem tenisistka.
Muszę się w najbliższych tygodniach skupić na tym, żeby znowu chcieć wygrywać, a nie tylko nie chcieć przegrać – dodała.
Świątek przeanalizowała swoją grę. Opowiedziała o oczekiwaniach
Iga Świątek przeanalizowała także swoją grę. „Na gorąco” Polka oceniła, że brakowało jej pierwszego serwisu i tego, by wywrzeć nim presję.
Ja czułam się, jakbym jechała na ręcznym hamulcu. Dzisiaj zawaliłam temat. (...) Na pewno popracuję nad tym i mój kolejny mecz będzie wyglądał inaczej – stwierdziła.
Na sam koniec tenisistka wypowiedziała się na temat oczekiwań, które wobec Igi Świątek są ogromne. Polka przyznała, że nie ma na to wpływu, ale zdaje sobie sprawę z tego. – Jeśli chodzi o wewnętrzne oczekiwania, wiele razy potrafiłam się resetować i znaleźć inną perspektywę. Cały czas pracuję nad tym, żeby obniżyć własne oczekiwania – zakończyła.
Czytaj też:
Thriller w meczu Hurkacza. Nieudany comeback PolakaCzytaj też:
Magda Linette o swoim życiowym wyniku w Australian Open. „Nie wiem, co się działo”