Iga Świątek prosto z mostu o Arynie Sabalence. „Cieszę się, że wyrzuciłam to z głowy”

Iga Świątek prosto z mostu o Arynie Sabalence. „Cieszę się, że wyrzuciłam to z głowy”

Iga Świątek
Iga Świątek Źródło:PAP/EPA / Christophe Petit Tesson
Iga Świątek odniosła się do spotkania Aryny Sabalenki z Karoliną Muchovą. Polka wyznała, że śledziła poczynania Białorusinki na kortach Rolanda Garrosa i jest zadowolona, że już nie musi tego robić.

Iga Świątek ma za sobą kilka bardzo trudnych meczów, z których wychodziła zwycięsko. Półfinał Rolanda Garrosa z Beatriz Haddad-Maią okazał się bardziej wymagający, niż prawdopodobnie sama się spodziewała. O ile pierwszy set wyglądał znakomicie jeśli chodzi o wynik (6:2 dla Polki), tak w drugim Brazylijka zawiesiła poprzeczkę bardzo wysoko i raszynianka wygrała dopiero w tie-breaku (6:6 [9]). Przed pojedynkiem wspomnianej dwójki w pierwszym półfinale zmierzyły się Karolina Muchova i Aryna Sabalenka. Sensacyjnie zwyciężyła Czeszka, a „jedynka” światowego rankingu WTA śledziła ten pojedynek.

Iga Świątek śledziła poczynania Aryny Sabalenki w Rolandzie Garrosie

Największa rywalka Igi Świątek, Aryna Sabalenka wiedziała, że aby wyprzedzić reprezentantkę Polski w światowym rankingu WTA, potrzebowała dotarcia do finału rozgrywek, jednocześnie licząc, że Polka nie dokona tego samego. Na jej nieszczęście, Iga Świątek dopięła swego, a Białorusinka, mimo tego, że również dotarła do półfinału, to poniosła w nim porażkę. To już pewne, że nie wyprzedzi raszynianki, a co gorsza, 22-latka może jej jeszcze odskoczyć. Przed swoim spotkaniem z Beatriz Haddad-Maią Iga Świątek śledziła spotkanie 25-latki z Mińska z 26-letnią Czeszką.

– Zerkałam na ich mecz choćby po to, aby wiedzieć, kiedy zacząć rozgrzewkę, ale nie oglądałam go dokładnie. Głównie kontrolowałam wynik. Po ich spotkaniu najważniejsze było koncentrować się na sobie. Cieszę się, że wynik Aryny wyrzuciłam z głowy. Nie warto wybiegać w przyszłość, jeżeli ma się przed sobą duże wyzwanie. Dlatego też na początku turnieju w ogóle nie obserwuję drabinki – podkreśliła Iga Świątek.

Finał pomiędzy raszynianką a Karoliną Muchovą już w najbliższą sobotę, 10 czerwca.

Czytaj też:
Niebywałe osiągnięcie Igi Świątek. Wyprzedziła legendę tenisa
Czytaj też:
Problemy rywalki Igi Świątek przed finałem Rolanda Garrosa. „Moje ciało to poczuło”

Źródło: sport.interia.pl