Tenisistka zaskoczyła swoim wyznaniem. „Czasem żałuję, że wygrałam Wielkiego Szlema”

Tenisistka zaskoczyła swoim wyznaniem. „Czasem żałuję, że wygrałam Wielkiego Szlema”

Emma Raducanu
Emma Raducanu Źródło:Newspix.pl / ZUMA
Emma Raducanu zapisała się w historii tenisa jako pierwsza kwalifikantka, która wygrała turniej wielkoszlemowy. Jednak po triumfie w US Open kariera Brytyjki nie idzie w tę stronę, którą powinna. Zawodniczkę trapią kontuzje, które nie pozwalają jej wejść na wyższy poziom. W wywiadzie dla „Sunday Times” tenisistka zaskoczyła wyznaniem.

Emma Raducanu w 2021 roku dość niespodziewanie wygrała wielkoszlemowy US Open. Tym triumfem Brytyjka zapisała się na kartach historii, jako pierwsza kwalifikantka w historii, która wygrała Wielkiego Szlema.

Od tamtej pory Raducanu może tylko pomarzyć o powtórzeniu tego sukcesu. Zawodniczka ma ostatnio problemy zdrowotne, które objawiają się częstymi kontuzjami. Brytyjka ostatnio przeszła operację obu nadgarstków i stawu skokowego. A w samym 2022 roku kreczowała cztery razy.

Emma Raducanu: Żałuję, że wygrałam US Open

W wywiadzie dla „Sunday Times” Raducanu otworzyła się na temat tego, jak zmieniło się jej życie od czasu zdobycia pierwszego tytułu na Wielkim Szlemie. „Kiedy świętowałam na korcie, pomyślałam, że dosłownie zamieniłabym każdą walkę z przeciwnościami losu na świecie na tę chwilę” – powiedziała.

„Od tego czasu miałem wiele niepowodzeń, jedno po drugim. Jestem odporna, moja tolerancja jest wysoka, ale nie jest łatwo. Czasami myślę sobie, że żałuję, iż wygrałam US Open” – dodała.

Raducanu: Nie chciałam być postrzegana jako słaba

Od zwycięstwa w US Open Emmę Raducanu zaczęto postrzegać jako wielki talent i wschodzącą gwiazdę tego sportu. Jednak te kontuzje, które ją po drodze napotkały sprawiły, że Brytyjka spadła na 128. miejsce na świecie i nie zdobyła kolejnego tytułu singlowego od czasu triumfu we Flushing Meadows.

„Mój ból nasilił się po ubiegłorocznym Wimbledonie. Zaczęłam współpracować z nowym trenerem, byłam bardzo zmotywowana, a my przetrenowaliśmy się... Dawałam wtedy radę nawet z bólem, bo nie chciałam być postrzegana jako słaba” – przyznała Raducanu.

W tym sezonie z powodu kontuzji Raducanu nie wystartowała we French Open. Żeby tego było mało opuści także Wimbledon.

Czytaj też:
Daria Abramowicz dla „Wprost”: Wobec Igi Świątek pojawiły się takie sugestie. To było krzywdzące
Czytaj też:
To stało się zbyt łatwo. Hubert Hurkacz był bezradny

Źródło: WPROST.pl / Sunday Times