Kamil Bortniczuk zapowiedział bojkot meczów Igi Świątek. Storpedował decyzję WTA o Rosji i Białorusi

Kamil Bortniczuk zapowiedział bojkot meczów Igi Świątek. Storpedował decyzję WTA o Rosji i Białorusi

Kamil Bortniczuk
Kamil Bortniczuk Źródło:PAP / Radosław Pietruszka
Minister sportu i turystyki Kamil Bortniczuk zadeklarował bojkot meczów Igi Świątek, jeśli ta zagra z Rosjanką lub Białorusinką w zbliżającym się BNP Paribas Warsaw Open. Turniej rozpocznie się 24 lipca i potrwa przez kolejnych siedem dni.

Iga Świątek będzie zdecydowanie największą gwiazdą turnieju WTA 250 w Warszawie. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że w finale ujrzymy powtórkę z finału tegorocznego Rolanda Garrosa, gdyż w zawodach udział weźmie też Karolina Muchova, której WTA przyznało dziką kartę. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że najlepsza tenisistka świata rozegra przynajmniej jedno spotkanie z reprezentantką Rosji lub Białorusi. Wówczas można spodziewać się bojkotu ze strony ministra sportu i turystyki.

Kamil Bortniczuk zapowiedział bojkot meczów Igi Świątek

W turnieju BNP Paribas Warsaw Open udział wezmą 32 zawodniczki i 16 par deblowych. Początkowo w turnieju udział miała wziąć również zwyciężczyni Wimbledonu Marketa Vondrousova, jednak z uwagi na triumf w brytyjskich zawodach Wielkiego Szlema, wycofała się z udziału w turnieju. Wśród nich znajdują się Białorusinka Aleksandra Sasnowicz, która zajmuje 74. lokatę w rankingu WTA oraz Rosjanka Wiera Zwionariowa, plasująca się na 655. miejscu.

Minister sportu i turystyki Kamil Bortniczuk udzielił wywiadu serwisowi i.pl, podczas którego powiedział, że nie pochwala polityki prowadzonej przez WTA i ATP odnośnie zawodniczek z Rosji i Białorusi tak jak władze Wimbledonu. Jednocześnie zapowiedział, że nie ma zamiaru przebywać na trybunach kortów przy ul. Myśliwieckiej w Warszawie, gdy odbywać się będą ich mecze, nawet jeśli dojdzie do tego, że naprzeciwko jednej z nich stanie Iga Świątek.

– W turnieju w Warszawie mają zagrać zawodniczki z Rosji i Białorusi, w związku z tym podjąłem decyzję, że będę omijał mecze z ich udziałem. Dlatego też nie widziałem możliwości, aby wesprzeć finansowo organizację turnieju. Nie jest jednak tak, że nie wspieramy zawodów w Warszawie, wszyscy widzimy, jak wiele zrobiono, by w tym roku odbyły się w lepszych warunkach i na innej nawierzchni (...) Życzyłbym sobie, aby Iga Świątek awansowała do finału i wygrała turniej, bardzo chętnie pojawię się na spotkaniach z jej udziałem. Jednocześnie chciałbym bardzo, aby nie musiała grać ani jednego meczu z Rosjanką, czy Białorusinką. Jeśli tak się stanie, niestety na kortach Legii mnie nie będzie, nawet jeśli dojdzie do finału z udziałem Igi Świątek – powiedział Kamil Bortniczuk.

Czytaj też:
Ojciec Igi Świątek zareagował na doniesienia o tajnej broni córki. „Ameryki nie odkrył”
Czytaj też:
Znamy kolejne „dzikie karty” BNP Paribas Warsaw Open! Oto lista zawodniczek

Opracował:
Źródło: i.pl