Iga Świątek z żalem wobec Netfliksa. Chodzi o głośny serial

Iga Świątek z żalem wobec Netfliksa. Chodzi o głośny serial

Iga Świątek
Iga Świątek Źródło:Shutterstock / Cesar Marteau
Iga Świątek jest obecnie jedną z największych gwiazd tenisa. Reprezentantka Polski to od przeszło roku pierwsza rakieta świata, którą w mediach społecznościowych obserwuje miliony osób. Fani z wielką ciekawością czekali na serial „Break Point” i odcinek poświęcony 22-latce. Ta po wielu miesiącach zdradziła, że nie jest do końca zadowolona z postawy Netfliksa.

Iga Świątek szykuje się do US Open. Ostatni turniej wielkoszlemowy sezonu jest okazją, by nie dać się wyprzedzić Arynie Sabalence w rankingu WTA. Choć Polka po turnieju w Cincinnati powiększyła przewagę nad Białorusinką, to ta wciąż może wyprzedzić 22-latkę, jeśli na nowojorskich kortach zajdzie dalej. Mimo to Świątek zachowuje optymizm. W ostatnich turniejach przed starem amerykańskiego Wielkiego Szlema spisywała się z dobrej strony.

Iga Świątek niezadowolona z postawy Netfliksa

Reprezentantka Polski jako jedna z największych gwiazd tenisa brała udział w głośnym serialu Netfliksa „Break Point”. Producenci promowali produkcję możliwością obejrzenia idoli w innym otoczeniu, sprawdzeniu jak wygląda ich życie poza kamerami TV. W serialu wzięło udział wiele gwiazd m.in. Sabalenka. Światek, która była bohaterką odcinka „Pod presją”, nie jest zadowolona z tego, jak została w nim przedstawiona. Ma żal do twórców o to, że zabrakło kadrów z meczu charytatywnego dla Ukrainy rozgrywanego w Krakowie.

– Jestem świadoma tego, jak przygotowywany jest taki serial, ale było kilka rzeczy, które chciałam, żeby zostały uwzględnione – na przykład impreza pokazowa w Krakowie, której ostatecznie nie pokazano. Było to dla mnie trochę smutne. Ekipa Netfliksa pojawiła się w Krakowie. Atmosfera była znakomita, na pewno warta pokazania w serialu. Może nie pasowało to do odcinka lub fabuły – powiedziała Świątek dla „The Tennis Letter”.

twitter

Iga Świątek dba o prywatność

dodała, że nie pozwoliła twórcom na wstęp do rodzinnego domu i rozmowy z rodziną. Chce w ten sposób dbać o swoją prywatność. Polka czuła się dziwnie będąc główną postacią tak dużego projektu telewizyjnego, lecz docenia otrzymaną szansę.

– Doświadczenie było miłe i wiele się nauczyłam, ale dowiedziałam się też, że nie czuję się w stu procentach komfortowo z kamerami, które mnie śledzą. Nie byłam jednym z tych graczy, którzy zgadzali się na wszystko, ponieważ nie chciałam, aby ekipa była u mnie w domu i kręciła sceny z moją rodziną – dodała Polka.

US Open rozpocznie się w poniedziałek, 28 sierpnia i potrwa do niedzieli, 10 września.

Czytaj też:
Hubert Hurkacz z awansem w najnowszym rankingu ATP. Jest dobrze
Czytaj też:
Iga Świątek nie gryzła się w język. Padły bardzo mocne słowa

Opracował:
Źródło: X / @TheTennisLetter