Aryna Sabalenka osiągnęła swój cel, czyli prześcignęła Igę Świątek w światowym zestawieniu WTA. Miało to miejsce w trakcie US Open, kiedy Polka przegrała mecz czwartej rundy z Jeleną Ostapenko. Białorusinka zaś dotarła do finału, gdzie poległa w spotkaniu z Coco Gauff. Od chwili objęcia tronu rankingu 25-latka z Mińska nie ukrywa wielkiej radości, co jest zrozumiałe, ale też dla niektórych zastanawiające przez powód, w jaki sposób to czyni.
Joanna Sakowicz-Kostecka zauważyła wadę Aryny Sabalenki
Przewaga Aryny Sabalenki nad Igą Świątek wynosi 1071 punktów i nic nie wskazuje na to, by w najbliższym czasie taki stan rzeczy uległ zmianie. Joanna Sakowicz-Kostecka na bieżąco obserwuje poczynania Białorusinki w światowych turniejach i wyciąga wnioski z jej zachowania. Jak twierdzi, w przeszłości światowa „jedynka” sama ze sobą ustalała cele, jednak w większości przypadków nie wychodziło jej to na dobre. Nie chciała również wsparcia psychologa, co mogło być dla niej przydatne. Polka dostrzegła również zmiany w podejściu 25-latki z Mińska do wielu spraw, jednak dostrzegła jej wady, z którymi trudno może być tenisistce sobie poradzić.
– W finale US Open widziałam starą Arynę od pierwszej piłki. I myślę, że jest to już pewien ciężar, z którym ona sobie nie poradziła. Zależało jej bardzo na tym, żeby wygrać w Nowym Jorku i potwierdzić przejęcie pozycji od Igi zwycięstwem (...) Sabalenka to taka osoba, która musi mieć swoje na wierzchu – powiedziała w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet”.
„Arynie Sabalence brakuje pokory”
Była tenisistka przyznała, że Arynie Sabalence brakuje pokory. Jej zdaniem Białorusinka zawsze dąży do ideału i chce wygrywać w jak najbardziej efektywny sposób, co jednocześnie jest jej problemem.
– Sabalence brakuje pokory. Bo pokora w tenisie to nie tylko uznanie swoich słabości, przyznanie się do błędu i świadomości tego, czego jeszcze trzeba się nauczyć. Pokora to też jest przyjmowanie punktów, które daje nam przeciwnik i pogodzenie się z faktem, że nie zawsze można wygrać pięknie – dodała Joanna Sakowicz-Kostecka, twierdząc, że mińszczanka chciałaby zdobywać wszystkie punkty asami serwisowymi i nie dopuszcza do siebie myśli, że można serwować wolniej z rotacją.
Czytaj też:
Na tym polega przewaga Coco Gauff nad Aryną Sabalenką. Ekspertka tłumaczyCzytaj też:
Rywalka Igi Świątek dała upust frustracji. Uderzyła w WTA