Kapitalny powrót Magdaleny Fręch! Teraz zagra z pogromczynią Igi Świątek

Kapitalny powrót Magdaleny Fręch! Teraz zagra z pogromczynią Igi Świątek

Magdalena Fręch
Magdalena Fręch Źródło: PAP / Marcin Cholewiński
Magdalena Fręch awansowała do II rundy turnieju WTA 1000 w Cincinnati. Polka pokonała po trzysetowym boju Marie Bouzkovą i teraz czeka ją ogromne wyzwanie.

Polskie tenisistki zapewniły jak na razie kibicom mnóstwo emocji. Ich występy na amerykańskiej ziemi mogą przyprawiać o zawrót głowy. Iga Świątek pokonała Warwarę Graczową, ale na własne życzenie doprowadziła do tego, że rywalka wróciła do meczu. Do wyłonienia zwyciężczyni były potrzebne trzy sety. Wielu wrażeń nie brakowało także w starciu Magdaleny Fręch z Marie Bouzkovą.

Fręch zaliczyła świetny powrót

Fręch musiała się przedostawać do głównej drabinki poprzez kwalifikacje. W I rundzie trafiła na Bouzkovą, która jest sklasyfikowana 10 miejsc wyżej w rankingu WTA (38. pozycja). Można było przewidywać, że spotkanie będzie miało wyrównany charakter i tak też się stało. Fręch przegrała pierwszego seta 3:6.

Później jej gra zdecydowanie się poprawiła. Łodzianka najpierw wygrała drugiego seta 6:4, a decydującą partię 6:3. Całe spotkanie trwało dwie godziny i czternaście minut.

W poczynania obu tenisistek wkradała się nerwowość. Widać to nawet po liczbie podwójnych błędów serwisowych. Czeszka miała ich aż sześć, a Polka trzy. Fręch jest znana z tego, że potrafi w świetnym stylu wracać do meczu i tym razem także to potwierdziła. Radość podwaja fakt, że to jej pierwsze zwycięstwo w karierze w głównej drabince imprezy w Cincinnati.

Qinwen Zheng rywalką Fręch

W II rundzie dojdzie do hitu z udziałem reprezentantki Polski. Fręch zmierzy się bowiem z Qinwen Zheng. To niedawna pogromczyni Igi Świątek. Chinka ograła naszą najlepszą tenisistkę w półfinale igrzysk olimpijskich. Później natomiast pokonała w finale Donnę Vekić i zdobyła złoto.

Zheng otrzymała w I rundzie wolny los i to sprawia, że mecz z Fręch będzie jej pierwszym po zdobyciu mistrzostwa olimpijskiego w Paryżu. Nie można wykluczać tego, że będzie nas czekało kolejne emocjonujące starcie.

Czytaj też:
Magdalena Fręch była już jedną nogą w kolejnej rundzie. To, co stało się dalej, mogło zaskoczyć
Czytaj też:
Iga Świątek nie zawahała się tego powiedzieć. „Przerażające”

Opracował:
Źródło: WPROST.pl