Dwie i pół godziny morderczej walki! Świetna pogoń Polki i awans

Dwie i pół godziny morderczej walki! Świetna pogoń Polki i awans

Magdalena Fręch
Magdalena Fręch Źródło: Newspix.pl
Magdalena Fręch pozostaje na zwycięskiej ścieżce. Polka zameldowała się w ćwierćfinale imprezy w Monterrey. Za nią kolejny trudny bój.

Magdalena Fręch przyzwyczaiła nas do tego, że jej spotkania są dreszczowcami. Polka tuż przed wielkoszlemowym US Open przebywa w Meksyku i bierze udział w zmaganiach w Monterrey. W I rundzie Fręch zagrała z Nadią Podoroską i była blisko odpadnięcia z turnieju. W trzecim, decydującym secie, przegrywała już 1:4. Wtedy jednak zaczęła spisywać się kapitalnie i odrobiła straty. Wygrała pięć gemów z rzędu, co dało jej triumf w całym pojedynku – 6:4, 4:6, 6:4.

Fręch z kolejnym morderczym bojem

Wydawało się, że na kolejnym etapie turnieju w Meksyku na Fręch czeka znacznie słabsza przeciwniczka. Mowa o reprezentantce Izraela Linie Glushko. Nic bardziej mylnego. Polka musiała po raz kolejny gonić.

W pierwszym secie wydawało się, że wszystko układa się pod dyktando naszej zawodniczki. Prowadziła bowiem 5:4 i mogła zamknąć partię przy własnym podaniu. Została jednak przełamana przez rywalkę i to zresztą już łącznie po raz drugi. Potem obie panie toczyły grę gem za gem i doszło do tie breaka. Tam Glushko była wyraźnie lepsza od Fręch, zwyciężając 7-2. Batalia w inauguracyjnej odsłonie trwała ponad godzinę.

twitter

Polka odrobiła straty

Na szczęście po tym, jak pierwszy set wymknął się Fręch z rąk, Polka pokazała klasę w kolejnych partiach. W drugim secie ponownie łatwo nie było. Trwał 45 minut, a nasza zawodniczka wygrała go 6:3. Nerwowości nie brakowało. Przy stanie 4:2 straciła serwis, ale odpowiedziała przełamaniem powrotnym. Następnie wykorzystała drugą piłkę setową, co dało jej przepustkę do trzeciej partii.

Tam już Fręch była zdecydowanie lepsza od przeciwniczki. Zwyciężyła aż 6:1 i zameldowała się w ćwierćfinale imprezy w Monterrey. Nie zmienia to faktu, że spotkanie trwało dwie i pół godziny, co pokazuje, jak trudno było łodziance o zwycięstwo.

Czytaj też:
Rywalka Igi Świątek zniknęła z touru. W końcu przerwała milczenie
Czytaj też:
Polak potraktowany gorzej od gwiazdy tenisa. „Jestem zdruzgotany i zszokowany”

Opracował:
Źródło: WPROST.pl