Tokio 2020. Alicja Tchórz o dramacie polskich pływaków. „Jestem zła, czuję bezsilność”

Tokio 2020. Alicja Tchórz o dramacie polskich pływaków. „Jestem zła, czuję bezsilność”

Alicja Tchórz
Alicja Tchórz Źródło:X-news
– Jest mi smutno, jest mi przykro, jestem zła, czuję bezsilność. To są lata wyrzeczeń, ciężkiej pracy, przedkładania treningów ponad życie rodzinne – powiedziała Alicja Tchórz, jedna z pływaczek, która z powodu błędu PZP nie wystartuje na igrzyskach olimpijskich w Tokio.

Szóstka polskich pływaków nie wystąpi na igrzyskach olimpijskich z powodu błędu, jaki Polski Związek Pływacki popełnił przy zgłaszaniu zawodników. Sportowcy przylecieli do Tokio, ale musieli je opuścić. Chodzi o Mateusza Chowańca, Jana Kozakiewicza, Jakuba Kraskę, Paulinę Pedę, Aleksandrę Polańską i Alicję Tchórz. W odpowiedzi na skandaliczną sytuację pływacy opublikowali list otwarty, w którym domagają się dymisji prezesa i całego zarządu związku.

Tokio 2020. Tchórz komentuje błąd PZP

– Jest mi smutno, jest mi przykro, jestem zła, czuję bezsilność. Uczucia te są nie do opisania. To nie jest tak, że my na start na igrzyskach pracujemy kilka tygodni czy miesięcy. To są naprawdę lata wyrzeczeń, ciężkiej pracy, przedkładania treningów ponad życie rodzinne – powiedziała Alicja Tchórz po powrocie z Japonii do Polski.

– Jako pierwsza podałam informację, że jest jakiś błąd. Ta informacja też była przed nami ukrywana, bo dotarła o godzinie 9 dnia poprzedniego i ja dopiero od kolegi kolegi, który interesuje się pływaniem, dostałam wiadomość, że nie ma mnie na listach. Przejrzałam je dokładnie, brakowało naszej szóstki. I dopiero wtedy ta informacja wyszła na jaw w Takasaki – wyjaśniła pływaczka.

Tokio 2020. Na czym polega błąd ws. pływaków?

W PZP źle zinterpretowano regulamin zgłoszeniowy, przez co przekroczona została przysługują nam pula miejsc. Polacy zostali zgłoszeni przez związek do startów indywidualnych z olimpijskim minimum B. Gdyby zrobiono to z minimum A – nie byłoby problemu, ponieważ ta kategoria gwarantuje start każdemu zawodnikowi. Druga z nich, czyli B, przeznaczona jest dla zawodników „rezerwowych”, którzy mogą wziąć udział w igrzyskach, gdyby pozostałe miejsca nie zostały obsadzone.

Czytaj też:
Skandal wokół występu polskich pływaków w Tokio. Prezes związku zrzuca winę na PKOl

Źródło: X-news