Polscy sportowcy nie mają na igrzyskach olimpijskich w Tokio dobrej passy. Iga Świątek, choć była jedną z faworytek singlowego turnieju tenisowego, musiała uznać wyższość rywalki - Pauli Badosy. Polska tenisistka przegrała mecz 2:0 (6:3, 7:6). Zaraz po zakończeniu starcia Polka usiadła i rozpłakała się, chowając twarz w ręczniku.
– 90 proc. zawodniczek płacze po przegranych meczach, po prostu nie widać tego na wizji. Jesteśmy tylko ludźmi, nie jest łatwo rywalizować na najwyższym poziomie. To trochę frustrujący sport, ale na pewno nie będę teraz narzekać – mówiła Iga Świątek w rozmowie ze Sportowymi Faktami.
Tokio 2020. Pawłowicz wspiera Świątek
Po porażce Igi Świątek w mediach społecznościowych pojawiło się wiele głosów wsparcia. 20-letniej tenisistce otuchy chciała dodać także Krystyna Pawłowicz.
Tokio 2020. Świątek - Kubo - kiedy mecz?
Mimo odpadnięcia z turnieju w rywalizacji singlowej porażka z Badosą nie oznacza końca igrzysk dla Świątek. Już niebawem weźmie ona udział w mikście wraz z Łukaszem Kubotem. Rywalizacja par mieszanych rusza 28 lipca. Polacy zmierzą się z Hiszpanami: Paulą Badosą i Pablo Carreno-Bustą.
Czytaj też:
Fatalny mecz Huberta Hurkacza. Polak odpada z igrzysk!