Mnóstwo własnych błędów i bolesna porażka Polaków. Łosiak i Kantor nie dali rady Thole i Wicklerowi

Mnóstwo własnych błędów i bolesna porażka Polaków. Łosiak i Kantor nie dali rady Thole i Wicklerowi

Bartosz Łosiak i Piotr Kantor
Bartosz Łosiak i Piotr Kantor Źródło: Newspix.pl / Krzysztof Porębski / PressFocus
Po jednym dniu odpoczynku w Tokio 2020 na boisko znów wyszli nasi dwaj siatkarze plażowi – Bartosz Łosiak i Piotr Kantor. Ich przeciwnikami byli Julius Thole i Clemens Wickler. Równie duże problemy co Niemcy, Polacy sprawili sobie sami.

27 lipca odbył się kolejny mecz jednego z naszych duetów w siatkówce plażowej. Tego dnia Bartosz Łosiak i Piotr Kantor zagrali z Juliusem Thole i Clemensem Wicklerem. Starcie było bardzo zacięte i niestety nie zakończyło się po myśli naszych reprezentantów.

Biało-Czerwoni sami pomagali Niemcom

Polacy na początku meczu radzili sobie dobrze ze swoimi przeciwnikami. Przede wszystkim grali od nich sprytniej. Zwykłe ataki kończyli w nieoczekiwany dla rywali sposób, to znaczy w ostatniej chwili zmieniali kierunek uderzenia, kilka razy popisali się też zgrabnymi kiwkami. W tym kontekście wymowny jest też fakt, że ze wszystkich punktów zdobytych przez Niemców w pierwszym secie, ponad połowa wynikała z naszych błędów – uderzania w siatkę czy w aut. Większe kłopoty niż przeciwnicy sprawialiśmy sobie sami. Przez to ostatecznie przegraliśmy pierwszy set 20:22.

Thole i Wickler nie dali się zdominować

Druga część spotkania również była bardzo wyrównana, ale niestety Biało-Czerwoni nie wyzbyli się swoich problemów. Pewne elementy gry co prawda poprawili, to znaczy zagrywali dokładniej, ale to samo można napisać o Niemcach. Thole i Wickler nie dali się zdominować i dzielnie bronili minimalnej przewagi. Kluczowym momentem tego seta była sytuacja, w której jeden z rywali zaskoczył Polaków serwisem, a potem zablokował atak Łosiaka. Wówczas zrobiło się 15:17 i nasi przeciwnicy potem tylko powiększali przewagę. W efekcie reprezentanci Polski przegrali 16:21 oraz 0:2 w całym spotkaniu.

W ostatnim meczu fazy grupowej nasz duet zagra z Daniele Lupo i Paolo Nicolaiem, aktualnymi liderami w tabeli.

Czytaj też:
Tokio 2020. Pawłowicz wspiera Igę Świątek. „Jeszcze pani zdąży zasmakować wielkich sukcesów”

Źródło: WPROST.pl