Tokio 2020. Na granicy, ale jest awans Czykiera. „Świadomie nie wszedłem na wyższe obroty”

Tokio 2020. Na granicy, ale jest awans Czykiera. „Świadomie nie wszedłem na wyższe obroty”

Damian Czykier
Damian Czykier Źródło: Newspix.pl / Radosław Jóźwiak / Cyfrasport
Damian Czykier na igrzyskach olimpijskich reprezentuje Polskę w biegu na 110 metrów przez płotki. Jego wynik w eliminacjach nie był spektakularny, ale i tak udało mu się zakwalifikować do następnego etapu zawodów.

Damian Czykier stoczył zaciętą walkę o awans do półfinału w biegu na 110 metrów przez płotki. Ścigał się przede wszystkim z Gregorem Traberem. Mimo że na metę dotarł jako czwarty i tak udało mu się przejść dalej.

Polak w pierwszej czwórce w kwalifikacjach

W ramach eliminacji w tej dyscyplinie sportowej przeprowadzono aż pięć biegów. Z każdego z nich awans uzyskiwało czterech najlepszych zawodników, więc można powiedzieć, że nasz reprezentant przeszedł do półfinału, będąc na granicy, choć nad piątym biegaczem miał akurat bezpieczną przewagę. Czykier na mecie zameldował się z wynikiem 13.61. Nie do dogonienia był natomiast Grant Holloway, który zakończył wyścig na pierwszym miejscu.

„Poprawię swój wynik” – deklaruje Czykier

Tuż po swoim starcie polski lekkoatleta udzielił krótkiego wywiadu w TVP Sport.

– Wiedziałem, że wpadam na metę na czwartym miejscu. Z mojej strony to był bieg kontrolowany, celowo nie wchodziłem na najwyższe obroty. Świadomie oszczędzałem siły w eliminacjach, aby jutro pobiec lepiej. Mogę zagwarantować, że poprawię swój wynik. 1 lipca naderwałem mięsień półbłoniasty, więc bardzo cieszę się, że mogłem tu wystartować. Wiedziałem, że muszę podejść do tego startu ze spokojem – wyznał w rozmowie z reporterem.

Półfinały w biegu mężczyzn na 110 metrów przez płotki odbędą się 4 sierpnia o godzinie 4:00. Finał zaplanowano natomiast na czwartek 5 sierpnia na 4:55 czasu polskiego.

Czytaj też:
Dreszczowiec w meczu Włochów z Argentyną. Wiemy, z kim Polacy mogą zagrać w półfinale igrzysk

Źródło: WPROST.pl