Zlicytowano srebrny medal Andrejczyk. Olimpijka i tak zachowa krążek

Zlicytowano srebrny medal Andrejczyk. Olimpijka i tak zachowa krążek

Maria Andrejczyk
Maria Andrejczyk Źródło: Newspix.pl / Radosław Jóźwiak/ CYFRASPORT
Maria Andrejczyk po igrzyskach wystawiła swój srebrny medal olimpijski na licytację. Akcja szybko stała się bardzo popularna, a krążek wywalczony przez oszczepniczkę zlicytowała Żabka. Firma później przekazała w mediach społecznościowych ważną informację.

Maria Andrejczyk podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio wywalczyła srebrny medal w rzucie oszczepem. W trakcie jednego z wywiadów zdradziła z kolei, że odda krążek na licytację. Tak też zrobiła, a cenna pamiątka trafiła na aukcję, z której środki mają zostać przekazane małemu Miłoszowi cierpiącemu na poważną wadę serca.

Medal zostanie u Andrejczyk

Olimpijka poinformowała 16 sierpnia, że medal wylicytowała firma Żabka. „Wspólnymi siłami wraz z darowizną Żabki zebraliśmy dla Miłoszka już ponad pół miliona złotych!” – przekazała. W komunikacie zamieszczonym na InstaStory podkreśliła z kolei, że zakończyła licytację, by chłopiec jak najszybciej otrzymał pieniądze i mógł polecieć na operację do Stanów Zjednoczonych.

Jak przyznała oszczepniczka, z przyjemnością oddaje medal firmie Żabka. Zaznaczyła przy tym, że krążek jest dla niej „symbolem walki, wiary i dążenia do marzeń pomimo wielu przeciwności”. „Mam nadzieję, że dla Was będzie symbolem życia, o które wspólnie zawalczyliśmy” – czytamy.

Żabka w komunikacie na Twitterze przekazała z kolei, że firma była bardzo poruszona „niezwykle pięknym i szlachetnym gestem” Andrejczyk. „Zdecydowaliśmy, że medal z Tokio zostanie u Pani Marii” – dodano.

twitterCzytaj też:
Kryzys w Afganistanie dotyka też sport. Zawodnicy nie polecą na igrzyska paraolimpijskie