15 lutego skoczkowie wzięli udział w treningu na dużej skoczni w Pjongczangu. Świetnie spisywał się Kamil Stoch. Polak w drugiej serii próbnej wyrównał rekord skoczni. W pierwszej serii treningowej Stoch poszybował na odległość 132,5 m. To dało mu drugie miejsce, tuż za Niemcem Karlem Geigerem. Kolejny z biało-czerwonych, Dawid Kubacki był 5. Trzy lokaty za nim uplasował się Hula. Maciej Kot i Piotr Żyła walczący o ostatnie miejsce w składzie polskiej reprezentacji na sobotni konkurs skoczyli słabo. Kot był 26., a Żyła 32.
Na drugim treningu fenomenalny skok oddał nasz podwójny mistrz olimpijski w Soczi. Stoch postraszył rywali odległością 139,5 metra, czyli dokładnie taką samą, jaką wynosi oficjalny rekord skoczni. Ponownie z dobrej strony pokazał się Kubacki, który był 7. Trzynaste miejsce zajął Hula, a tuż za jego plecami wylądował Kot. Wobec słabszego skoku Żyły (29. miejsce) stało się jasne, że to Kot jest faworytem do wystąpienia w sobotnim konkursie obok Huli, Kubackiego i Stocha.
Kwalifikacje do sobotniego konkursu odbędą się 16 lutego o godz. 13:30, a poprzedzi je trening o godz. 12:15.
Czytaj też:
Piotr Żyła nie musiał nic mówić. Tym zdjęciem z Pjongczangu skoczek rozbawił internautówGaleria:
Prezydent Duda spotkał się ze sportowcami w Pjongczangu