Z relacji szwedzkiej gazety „Aftonbladet” wynika, że Victor Lindelof razem z bliskimi przebywa obecnie na urlopie w rodzinnym Vasteras, położonym nieco ponad 100 km na zachód od Sztokholmu. To właśnie tam w poniedziałkowy poranek doszło do napaści na około 90-letnią kobietę. Gdy staruszka spacerowała chodnikiem, podjechał do niej mężczyzna na rowerze, wyrwał torebkę i zaczął uciekać. Świadkiem zdarzenia był gracz Manchesteru United, który ruszył w pogoń za złodziejem. I chociaż ten poruszał się jednośladem, to refleks i szybkość piłkarza pozwoliły mu zatrzymać przestępcę, obezwładnić go i przetrzymać do czasu przyjazdu policji.
Zdarzenie potwierdziły już lokalne służby, dziękując jednocześnie Lindelofowi za „szybką i mądrą interwencję”. Kobieta, której zwrócono torebkę, również wyraziła wdzięczność obrońcy reprezentacji Szwecji. Staruszka powiedziała w rozmowie z „Aftonbladet”, że chciałaby podziękować piłkarzowi stawiając mu obiad. Zatrzymany mężczyzna odpowie z kolei nie tylko za kradzież, ale również drobne przestępstwa narkotykowe.
26-letni zawodnik zakończył sezon tydzień temu, kiedy to jego Manchester United odpadł w półfinale Europy po porażce z Sevillą. Wcześniej „Czerwone Diabły” zajęły trzecie miejsce w lidze, a Lindelof rozegrał w tym sezonie 35 spotkań w barwach ekipy z Old Trafford.
Czytaj też:
Usain Bolt z pozytywnym testem na koronawirusa. Wynik przyszedł kilka dni po jego 34. urodzinach