Niedawno rozpoczął się turniej BNP Paribas Open w Indian Wells. To najbardziej prestiżowe zmagania tenisowe w tej części sezonu. Jeden z uczestników zawodów ma jednak na głowie ważniejsze sprawy niż gra w tenisa. Legendarny już Andy Murray popadł w niełaskę... swojej żony. Sportowiec zwrócił się ze swoim problemem do wszystkich osób śledzących go na Instagramie.
Problem Murraya
Andy Murray opublikował na swoim Instagramie film, w którym tłumaczy kibicom swój problem. Tenisista wracał z treningu samochodem do hotelu. Miał ze sobą buty, które według relacji samego zawodnika bardzo potrzebowały przewietrzenia, ponieważ były „spocone i źle pachnące”. – Nie mam w hotelu balkonu, więc stwierdziłem, że buty zostawię na noc pod samochodem – powiedział Murray.
Gdy uczestnik Indian Wells poszedł rano po buty, ich już tam nie było. – Musiałem pójść do sklepu i kupić sobie nowe. Oczywiście to nie koniec świata – powiedział Murray. – Później mój fizjoterapeuta zapytał się, gdzie jest moja obrączka i pomyślałem „tylko nie to” – dodał zawodnik.
Zgubiona obrączka
O co chodzi? Otóż Szkot gra zawsze ze swoją obrączką przywiązaną do buta, ponieważ nie może nosić jej na ręce. Jasne jest więc, że symbol zawarcia małżeństwa przepadł razem z obuwiem. – Jeśli możecie to udostępnić dalej, albo macie jakieś pojęcie, gdzie podziewa się moja obrączka, dajcie mi znać – poprosił Murray. Tenisista zaznaczył, że próbuje odnaleźć obrączkę między innymi dlatego, że popadł teraz w domu w niełaskę.
Polacy w Indian Wells
Wśród zawodników, którzy wystąpią na kalifornijskich kortach, jest czterech Polaków: Iga Świątek, Magda Linette, Hubert Hurkacz i Magdalena Fręch. Ta ostatnia dostała się na zawody dzięki przejściu dwustopniowych kwalifikacji. Linette przeszła już pierwszą rundę turnieju, a Świątek i Hurkacz natomiast zostali rozstawieni z wolnym losem i swoje spotkania rozegrają najwcześniej w piątek 8 października.
instagramCzytaj też:
Dyrektor TVP Sport zdecydował ws. Szczęsnego. „Zero tolerancji”