13 stycznia świat polskiego żużla przeżył szok. Znakomity sportowiec, który niegdyś zdobył nawet mistrzostwo naszego kraju, został aresztowany przez policję w sprawie zabójstwa. Istnieje podejrzenie, że to właśnie on popełnił zbrodnię, która wstrząsnęła Wrocławiem.
Były żużlowiec WTS-u Wrocław podejrzany o zabójstwo
O całej sprawie czytamy na portalu sportowefakty.wp.pl. „na początku stycznia w jednej z kamienic na wrocławskim Śródmieściu doszło do awantury. Jeden z jej uczestników spadł ze schodów, wskutek czego poniósł śmierć na miejscu. Interweniować musiała policja, która zatrzymała 51-letniego mężczyznę. To Krzysztof J., były żużlowiec i trzykrotny złoty medalista Drużynowych Mistrzostw Polski” – czytamy w artykule.
Na potrzeby tekstu wypowiedziała się też rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu, czyli Małgorzata Dziewońska. – Z tego co udało się nam ustalić, panowie pili alkohol, a następnie pobili się. Aktualnie jest jeszcze za wcześnie, aby dysponować opiniami biegłych. Czekamy między innymi na wyniki badań krwi – opowiedziała.
Krzysztofowi J. grozi nawet dożywocie
Tymczasem Krzysztof J., który zdobył z WTS-em Wrocław trzy mistrzostwa Polski w latach 1993-1995, usłyszał zarzut z artykułu 148. kodeksu karnego. Dotyczy on właśnie zabójstwa. Sportowcowi grozi od 8 lat pozbawienia wolności. W najgorszym wypadku może otrzymać nawet dożywotnią karę. Były żużlowiec aktualnie przebywa w areszcie śledczym. Na razie został zatrzymany tymczasowo na okres trzech miesięcy.