W poniedziałek, 2 maja Raków Częstochowa prowadzony przez Marka Papszuna zwyciężył w finale Pucharu Polski z Lechem Poznań 3:1 i tym samym obronił tytuł wywalczony przed rokiem. Częstochowianie wciąż mogą zakończyć ten sezon z dubletem, ponieważ liczą się jeszcze w walce o mistrzostwo Polski. Mimo sporych sukcesów, jakie 47-letni szkoleniowiec osiąga ze swoim klubem, zamierza pracować jeszcze tylko przez trzy lata.
Marek Papszun coraz bliżej emerytury
Marek Papszun już kilkukrotnie zapowiadał, że zamierza w wieku 50 lat przejść na trenerską emeryturę. Nawet ostatni sukces nie sprawił, że szkoleniowiec zmienił zdanie. 47-latek ponownie potwierdził swoje słowa w wywiadzie z TVP Sport. – Ja mam faktycznie taki plan, to nie są nieprzemyślane opowieści. Zawsze staram się planować o krok do przodu. Oczywiście, w świecie sportu nie wszystko da się zaplanować, ale na pewne rzeczy mamy wpływ. Fajnie byłoby wycisnąć z tego okresu maksa. By jak najlepiej wykorzystać ten czas – powiedział w rozmowie z TVP Sport trener wicemistrzów Polski.
Po chwili wyznał, że ma spore ambicje, o czym doskonale wie właściciel Rakowa Częstochowa. Marek Papszun podkreślił, że jego głównym celem jest zdobycie mistrzostwa Polski i zrobi wszystko, aby to marzenie zrealizować. Uważa także, że nawet jeśli teraz nie uda się jego drużynie triumfować w krajowych rozgrywkach, to nic straconego. Przyznał, że przed tym sezonem nie mieli jeszcze mistrzowskich aspiracji. – Jeśli w tym roku się nie uda, za rok spróbujemy ponownie. Nie wiem, czy klub będzie miał takie możliwości i aspiracje, ale ja przed pójściem na emeryturę chcę zdobyć mistrzostwo – dodał.
Trener Rakowa Częstochowa wyśmiał prezesa Radomiaka
47-latek jest jednym z najdłużej nieprzerwanie pracujących trenerów w jednym klubie. Marek Papszun trafił do Rakowa Częstochowa w 2016 roku. Długofalowa współpraca przyniosła ekipie z Częstochowy pasmo sukcesów. Wielu ekspertów twierdzi, że właśnie tak, poprzez zaufanie do szkoleniowca, powinno budować się prawdziwą drużynę. Innego zdania jest jednak prezes Radomiaka Radom. Sławomir Stempniewski zwolnił ostatnio Dariusza Banasika, jednocześnie przekonując, że piłkarzom służy praca z różnymi trenerami. Zatem takie zmiany są potrzebne.
Słowa te skomentował Marek Papszun, który wyśmiał prezesa ekstraklasowego zespołu. – Haha, dobrze, że nie słyszał tego Alex Ferguson, bo by się obraził na pana Sławka. Ciekawa teoria… Wiadomo jak to w piłce. Można stawiać różne tezy, a później próbować je obronić. Jeśli pan Sławek tak uważa, jeśli twierdzi, że to jest dobre dla klubu, to trzeba to robić, zmieniać trenerów, byle była skuteczność tych działań. Zobaczymy, co życie przyniesie – stwierdził 47-latek.
Czytaj też:
Władimir Putin chce uratować rosyjską piłkę. Ma już nawet pomysł, jak to zrobić