Już w najbliższą niedzielę, 22 maja odbędzie się siatkarski finał Ligi Mistrzów. Tytułu bronią świeżo upieczeni mistrzowie Polski, czyli ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Przed rokiem kędzierzynianie pokonali w finale Itas Trentino. Teraz ponownie dojdzie do starcia tych dwóch zespołów. Drużyna prowadzona przez Gheorghe Cretu może nie tylko przejść do historii rozgrywek, ale i zarobić ogromne pieniądze.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle może zarobić spore pieniądze za wygranie Ligi Mistrzów
Dotychczas w siatkarskiej Lidze Mistrzów tylko trzem zespołom udawało się triumfować rok po roku. Są to takie ekipy jak Lokomotiw Biełgorod (2003 i 2004), Trentino Volley (2009, 2010, 2011) oraz Zenit Kazań (2015, 2016, 2017, 2018). Zatem mistrzowie Polski mają o co grać, szczególnie że za zwycięstwo klub zarobi setki tysięcy euro. Jak informuje WP SportoweFakty, wygrany zespół otrzyma od federacji nagrodę pieniężną w wysokości 500 tysięcy euro, czyli około 2,3 miliona złotych. W przypadku przegranej finalista zainkasuje połowę mniej, a więc 250 tysięcy euro.
Oczywiście porównując te premie do chociażby triumfów w prestiżowej piłkarskiej Lidze Mistrzów, kwoty, jakie zarobią siatkarskie drużyny, nie robią na nikim wrażenia. Jednak mimo to z pewnością zarówno Itas Trentino, jak i ZAKSA Kędzierzyn-Koźle nie będą narzekać na tak znaczny przypływ pieniędzy, który zasili ich budżet.
Start tego finałowego spotkania został zaplanowany na godzinę 21:00. Natomiast transmisję z tego wydarzenia będzie można obejrzeć na antenie Polsatu Sport.
Czytaj też:
Szokujące wyznanie po strzelonym hat-tricku. Tak zareagowała część kibiców Ekstraklasy