Aleksandra Mirosław to jedna z naszych największych nadziei podczas przyszłorocznych igrzysk olimpijskich w Paryżu (2024). Polka specjalizuje się we wspinaczce na szybkość. Rekordzistka świata na otwarcie sezonu postanowiła podkręcić jeszcze swój rezultat. Podczas eliminacji w Pucharze Świata w Seulu nie miała sobie równych.
Nowy rekord świata we wspinaczce Aleksandry Mirosław
Przypomnijmy, że polska zawodniczka rywalizująca we wspinaczce sportowej jest już mistrzynią świata oraz mistrzynią Europy. Mirosław wzięła również udział w igrzyskach olimpijskich w Tokio (2021), gdzie zajęła ostatecznie czwarte miejsce. Trzeba jednak dodać, że w stolicy Japonii rywalizacja we wspinaczce była trójbojem. Mirosław była najlepsza w swojej koronnej konkurencji „czasówki”. Pobiła w Tokio nawet rekord świata.
W Paryżu będzie o tyle sprawiedliwiej, że organizatorzy olimpijskich zmagań będą przyznawać medale za poszczególne konkurencje, nie łącząc walki na ścianie wspinaczkowej w jedno. A to otwiera szeroko furtkę przed nadziejami Mirosław na zdobycie olimpijskiego złota, w roli światowej dominatorki.
Podczas piątkowego poranka polskiego czasu, w kwalifikacjach PŚ w Seulu Polka osiągnęła rewelacyjny czas 6,378 sekundy. Tym samym Mirosław pobiła swój dotychczasowy rekord świata. Co ciekawe, na podium kwalifikacji znalazły się… trzy reprezentantki Polski. Obok Mirosław stanęły Natalia i Aleksandra Kałuckie.
Trudna droga kwalifikacji do igrzysk w Paryżu
Nasze zawodniczki spoglądają na możliwości dostania się na IO w Paryżu. Kwalifikacje odbędą się w sierpniu podczas MŚ w Bernie.
– Aby dostać się do Paryża, musimy być w ścisłym finale, czyli zdobyć złoty albo srebrny medal mistrzostw świata, które odbędą się w Bernie. Są to zawody rangi mistrzowskiej i na nie chcemy trafić z optymalną formą. Już dwukrotnie zdobywałam tytuł mistrzowski, dwukrotnie brąz, nie mam tylko srebra, nie tęsknię jednak za nim, wolę złoto. Kolejną możliwością będzie wygranie eventu kwalifikacyjnego w Europie. Każdy kontynent będzie miał swój event. Jest on zaplanowany na połowę września. Kolejnym będzie wiosną przyszłego roku seria trzech zawodów kwalifikacyjnych. Pierwsze pięć miejsc w klasyfikacji generalnej premiowane jest awansem na igrzyska w Paryżu – powiedziała dla „Dziennika Wschodniego” Mirosław przed startem na PŚ w Seulu.
Pozostaje zatem trzymać kciuki, bo jak pokazuje piątkowy występ, Polki są w wysokiej formie i mogą mocno namieszać – na czele z naszą rekordzistką – w olimpijskim starcie.
Czytaj też:
Jakub Błaszczykowski najlepszy w historii reprezentacji? Tego jeszcze nikt nie osiągnąłCzytaj też:
Fabian Drzyzga przerwał milczenie. Szczególne słowa o rywalu i sytuacji w kadrze