We Wrocławiu widoki jak na meczu Ligi Mistrzów. Tarczyński Arena pęka w szwach

We Wrocławiu widoki jak na meczu Ligi Mistrzów. Tarczyński Arena pęka w szwach

Erik Exposito
Erik Exposito Źródło: Newspix.pl / Lukasz Skwiot / Cyfrasport
Tak jak zapowiadano, faktycznie się stało. Tarczyński Arena Wrocław wypełnił się do ostatniego miejsca przy okazji hitowego mecz PKO BP Ekstraklasy pomiędzy miejscowym Śląskiem a Legią Warszawa. Trybuny wypełniły się w liczbie niemal 40 tysięcy kibiców. To rewelacyjny wynik jak na polskie realia ligowe.

Śląsk Wrocław już tydzień przed rozpoczęciem sobotniego meczu z Legią Warszawa poinformował, że wyprzedał wszystkie dostępne miejsca. Stadion może pomieścić ponad 42 tysiące kibiców. Wliczając jednak tzw. strefy buforowe, odgradzające fanów gości od miejscowych, w sobotnie popołudnie we Wrocławiu miało się pojawić w okolicach 40 tysięcy fanów. Wliczając w to wypełniony sektor gości przez fanów Legii Warszawa.

Tarczyński Arena we Wrocławiu szczelnie wypełniony

Już na kilka godzin przed otwarciem bram wrocławskiego stadionu, w stolicy Dolnego Śląska było mnóstwo fanów. Zielone koszulki były widoczne w różnych częściach miasta, pełne były tramwaje oraz autobusy, mocno korkowały się rejony Pilczyc i Maślic, gdzie mieści się wrocławski obiekt.

Na pół godziny przed rozpoczęciem spotkania na trybunach było już naprawdę sporo ludzi, a niemal równo z pierwszym gwizdkiem wypełnił się sektor gości oraz tzw. młyn z najwierniejszymi kibicami gospodarzy. Widoki, które można było obserwować podczas sobotniego późnego popołudnia na trybunach, chciałoby się oglądać jak najczęściej w meczach Ekstraklasy. Na trybunach jest w granicach 40 tysięcy kibiców (mówiono o wyprzedaniu 39 000 wejściówek jeszcze przed spotkaniem).

twitter

Warto dodać, że pojedynek z wicemistrzami Polski będzie ma szczególny smak dla trenera wicelidera PKO BP Ekstraklasy. Śląsk Wrocław ma bowiem na ławce Jacka Magierę, który w Legii grał jako piłkarz w latach 1997-2006 (łącznie 176 meczów), a następnie był kilkukrotnie trenerem. W latach 2006-13 jako asystent, zastępował także pierwszego szkoleniowca (2010 i 2012), prowadził rezerwy (2014-15), żeby w końcu przejąć rolę „jedynki” w latach 2016-17. „Magic” w tamtym okresie prowadził zespół m.in. w rozgrywkach elitarnej Ligi Mistrzów.

Zaskakująca forma piłkarzy Śląska Wrocław

Wrocławski zespół to rewelacja tegorocznych rozgrywek. Śląsk w 11 meczach zgromadził 23 punkty, wygrywając siedem spotkań, dwa remisując i zaliczając dwie porażki. Wrocławianie na rozkładzie mają m.in. Lecha Poznań, którego u siebie pokonali (3:1) pod koniec sierpnia. Najlepszym strzelcem na ekstraklasowych boiskach spośród wszystkich piłkarzy ligi jest za to Erik Exposito, autor dziewięciu trafień z osiemnastu całej drużyny.

Legia do Wrocławia przyjechała po trzech porażkach z rzędu, wliczając rozgrywki ligowe oraz w Lidze Konferencji Europy. Wicemistrzowie Polski są jednak szczególnie groźni w swoich poczynaniach ofensywnych, więc należy się spodziewać ciekawego widowiska do ostatnich minut pojedynku.

Czytaj też:
Fernando Santos skwitowany jednym słowem przez legendę. Mocny komentarz
Czytaj też:
Zbigniew Boniek zabrał głos ws. Roberta Lewandowskiego. Nie gryzł się w język

Źródło: WPROST.pl