Robert Kubica kolejny sezon spędza na wyścigach długodystansowych. Po odejściu z Alfy Romeo nadal pozostał aktywny w motorsporcie. Odnalazł się w serii FIA World Endurance Championship, polegającej na długodystansowej jeździe. Ostatni wyścig w kalendarzu – w Bahrajnie – zakończył się dla niego i jego ekipy nadzwyczaj szczęśliwie.
Robert Kubica z mistrzostwem świata LMP2
Robert Kubica wygrał wraz z kolegami z Orlen Team WRT Louisem Deletrazem i Ruim Andrade mistrzostwo świata w kategorii LMP2. Kluczem okazał się triumf w ośmiogodzinnych zmaganiach w na torze Sakhir w Bahrajnie, który był Polakowi od lat znany między innymi z powodu startów w Formule 1.
Kwalifikacje do niedzielnego wyścigu nie potoczyły się dobrze dla ekipy Kubicy. Zespół zajął dziesiąte miejsce, co oznaczało konieczność przedzierania się podczas wyścigu na kolejne pozycje. Team WRT miał jednak karty w ręku, gdyż dysponował przewagą aż 33 „oczek” nad drugą ekipą, polskim Inter Europol Competition. Jako że maksymalnia można było zdobyć 39 punktów, drużyna Kubicy miała spory margines błędu.
Nie okazał się on jednak potrzebny. Robert Kubica i jego koledzy poradzili sobie bardzo dobrze. Zmagania rozpoczynał Andrade. Kubica wsiadł do auta po 90 minutach, odrabiając pozycję za pozycją. Później drużyna Polaka wykorzystała potknięcie drugiego samochodu WRT, co pozwoliło objąć prowadzenie. Tercet Kubica-Andrade-Deletraz nie oddał go do samego końca i mógł cieszyć się z wielkiego sukcesu.
Sukces polskiego kierowcy w motorsporcie
Mistrzem świata w Hypercara (najbardziej prestiżowej serii FIA WEC) została ekipa Toyoty w składzie Sebastien Buemi, Brendon Hartley i Ryo Hirakawa. Dla Kubicy to pierwsze mistrzostwo świata w serii WEC LMP2.
Czytaj też:
Ultimatum Maxa Verstappena. Red Bull Racing wrze od środkaCzytaj też:
Derek Daly dla „Wprost”: Widziałem wiele tragedii w F1. Żaden wypadek nie zmusił mnie jednak do refleksji