W ostatnim czasie bardzo głośno zrobiło się nt. Tomasza Adamka, który postanowił powrócić do boksu. Słynny „Góral” podpisał kontrakt z federacją Fame MMA, ale swój pierwszy pojedynek stoczył w sportowej organizacji KSW na gali KSW Epic.
Tomasz Adamek poznał kolejnego przeciwnika
Rywalem Tomasza Adamka była legenda polskiego MMA – Mamed Chalidow. Jak można było się spodziewać od początku, to on był aktywniejszy, który utrzymywał dystans i wchodził w krótkie wymiany, za którymi nie nadążał były mistrz świata w boksie. Tuż po gongu zwiastującym koniec rundy trzeciej Ikona KSW złapałasię za rękę. Ostatecznie kontuzja okazała się tak poważna, że narożnik 43-latka zdecydował o przerwaniu tego pojedynku.
W wywiadzie w klatce Tomasz Adamek został zapytany, czy planuje jeszcze zawalczyć. Ten odparł, że jest coś uszykowane w federacji Fame MMA. W poniedziałek 11 marca federacja freak fightowa w końcu poinformowała oficjalnie, kto będzie rywalem „Górala”. Potwierdziły się wcześniejsze doniesienia, że mistrz świata WBC IBO i IBF zmierzy się z YouTuberem, członkiem ekipy „Bungee” – Patrykiem „Bandurą” Bandurskim.
Znamy datę kolejnej walki Tomasza Adamka
„To będzie historyczne starcie i zderzenie dwóch kompletnie różnych światów – wielokrotnie utytułowanego i jednego z najbardziej uznanych polskich pięściarzy – Tomasza „Górala” Adamka, z członkiem należącym do Bungee, czyli do jednego z najpopularniejszych kanałów rozrywkowych na krajowym YouTube! Postać, którą za swoją osobowość kochają i znają miliony – Patryk „Bandura” Bandurski!” – czytamy w komunikacie.
Warto przypomnieć, że po ostatnim wygranym pojedynku z Piotrem Szeligą, Patryk Bandurski poprosił o starcie z nim, by spełnić swoje marzenie. „Legenda pięściarstwa kontra gwiazda internetu – to jest coś, na co wszyscy czekamy! Tę walkę zobaczycie już 18 maja, w Gliwickiej PreZero Arenie, podczas historycznego main eventu na FAME 21!” – informuje federacja.
twitterCzytaj też:
Michalczewski skrytykował Adamka. „Kabaret do potęgi entej”Czytaj też:
Mamed Chalidow opowiedział o kontuzji. Tylko wtedy mógłby walczyć dalej