Tegoroczna edycja Euro 2024 rozpieszcza kibiców wieloma bramkami. Już w meczu otwarcia Niemcy rozbili Szkotów 5:1. W kolejnych spotkaniach Szwajcarzy pokonali Węgrów 3:1, Hiszpanie rozmontowali Chorwację 3:0, a Włosi dźwignęli się po stracie gola w 30. sekundzie i wygrali 2:1 z Albanią.
Sensacja w meczu Rumunia – Ukraina
Polscy piłkarze również mają jednego gola na swoim koncie. W pierwszym meczu przeciwko Holandii na listę strzelców wpisał się Adam Buksa, dla którego to była siódma bramka w reprezentacji. Niestety nasi rywale trafili dwukrotnie i wygrali to spotkanie.
Czwartego dnia Euro 2024 jako pierwsi na murawę wyszli piłkarze Rumunii i Ukrainy. Faworytem w tym starciu byli nasi wschodni sąsiedzi, ale ich przeciwnicy wielokrotnie udowadniali, że są groźni.
Jak można było się spodziewać, to Ukraińcy dominowali i dłużej utrzymywali się przy piłce. Jednak nic z tego nie wynikało, bo nie oddali żadnego celnego strzału na bramkę Florina Nity. Ponadto formacji defensywnej naszych wschodnich sąsiadów zdarzało się popełniać błędy. Jeden z nich w wykonaniu bramkarza Realu Madryt – Lunina skończył się katastrofalnie.
Przepiękne trafienie Nicolae Stanciu
Golkiper źle wybił piłkę, która wpadła Dennisa Mana. Ten odegrał do ustawionego tuż poza polem karnym Nicolae Stanciu, który bez namysłu huknął na bramkę Ukraińców. Strzał był wyjątkowej urody, a Lunin nie miał szans na interwencję.
To trafienie kapitana reprezentacji Rumunii zostało okrzyknięte przez wielu „najpiękniejszą bramką na Euro 2024”. Zobacz, jak wyglądał ten gol:
Po przerwie Rumuni dokręcili „śrubę” Ukraińcom i strzelili drugą i trzecią bramkę w 53. i 57. minucie. Najpierw na listę strzelców wpisał się Razvan Marin, a chwilę później Denis Dragus.
Ukraińcy do końca tego spotkania nie była w stanie wykreować sobie sytuacji bramkowej. W doliczonym czasie gry Mudryk spróbował zaskoczyć rywali strzałem z dystansu, ale nic z tego nie wyszło. Ostatecznie ten mecz zakończył się wynikiem 3:0.
twitterCzytaj też:
Reprezentant Polski złapał kontuzję przed Euro 2024. Szybko znalazł nowe zajęcieCzytaj też:
Kapitalne wieści dla polskiej kadry. Wiemy, co ze zdrowiem Roberta Lewandowskiego!