Ray Reardon był uważany za jednego z najwybitniejszych snookerzystów w Historii. Niestety legenda zmarła w wieku 91 lat. O śmierci poinformowała Sky News jego żona – Carol.
Nie żyje legenda snookera. Była mentorem Ronniego O'Sullivana
Ray Reardon otarł się o śmierć w 1957 roku, kiedy brał udział w wypadku górniczym. Miał wówczas 24 lata. Potem wybrał karierę snookerzysty, gdzie zdobył sześć tytułów mistrza świata (ostatni w 1978 roku). W 2004 roku był mentorem Ronniego O'Sullivana na mistrzostwach świata i pomógł mu zdobyć drugi tytuł mistrza świata.
Snookerzysta został odznaczony tytułem MBE w 1985 roku, a trofeum Welsh Open zostało nazwane jego imieniem w 2016 roku. – Reardon był jedną z najpopularniejszych i najbardziej charyzmatycznych postaci swojej epoki, uwielbianą przez miliony fanów za jego błyskotliwość na stole i dobry humor poza nim – oświadczył World Snooker, cytowany przez Sky News.
„Był jednym z najlepszych w historii”
Legendarnego snookerzystę pożegnali jego koledzy po fachu. Jimmy White napisał: „Przykro mi słyszeć, że mój bardzo dobry przyjaciel Ray Reardon odszedł”. Z kolei trzykrotny mistrz świata – Mark Williams oświadczył: „Ray był jednym z najlepszych sportowców w historii z Walii i najlepszym snookerzystą”.
„Strasznie smutna wiadomość na wieść o odejściu Raya Reardona” – napisał Mark Selby, czterokrotny mistrz świata na swoim profilu w serwisie X.
Dennis Taylor, zwycięzca mistrzostw świata z 1985 roku również pożegnał wielkiego mistrza: „Tak smutno słyszeć o odejściu wielkiego Raya Reardona. Zawsze będzie w mojej pierwszej ósemce wszech czasów. Miałem przyjemność podróżować po całym świecie z prawdziwym dżentelmenem. Kondolencje dla całej jego rodziny” – czytamy.
Czytaj też:
Szokujące wyznanie Ronniego O'Sullivana. Zrobił to, bo „przygotowuje się na śmierć”Czytaj też:
Zaskakujące sceny na mistrzostwach świata. Happening aktywistów na stole do snookera